Bez większych kłopotów piłkarze Polonii-Stali Świdnica sięgnęli po pełną pulę w starciu z Piastem Nowa Ruda. Jak się okazało na finiszu, losy pojedynku rozstrzygnęły się już w zasadzie w pierwszym kwadransie, kiedy to biało-zieloni prowadzili 2:0.
Od początku gospodarze dominowali w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła spychając rywali momentami do głębokiej defensywy. W 10. minucie zadaliśmy pierwszy cios. Z rzutu rożnego dośrodkował Wojciech Szuba, a skuteczną główką popisał się Grzegorz Borowy, wyprowadzając świdnicką ekipę na prowadzenie. Pięć minut później z drugiej strony pola karnego piłkę dorzucił Wojciech Sowa, a akcję tym razy sfinalizował Łukasz Kot. W 40. minucie noworudzianie znaleźli się już na prawdę w kiepskim położeniu. Robert Myrta zmusił bramkarza rywali do kapitulacji, strzelając głową na 3:0.
Po zmianie stron świdniczanie wciąż byli stroną przeważającą. Rozegraliśmy kilka efektownych akcji, mieliśmy swoje szanse na kolejne gole, ale brakowało precyzji. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostali zmiennicy. Trenerzy Tomasz Oleksy i Mariusz Miętkiewicz dokonali sześciu zmian, a w drużynie seniorskiej zadebiutował dziś 16-letni Maciej Mazanka. Po tej wygranej biało-zieloni awansowali na drugą pozycję w ligowej tabeli. W naszym dorobku znajdują się trzy wygrane i jeden remis. Z kompletem punktów prowadzi Foto-Higiena Gać.
Polonia-Stal Świdnica – Piast Nowa Ruda 3:0 (3:0)
Polonia-Stal: B. Kot, Kozachenko (76′ M. Mazanka), Salamon, Klemiński, Ł. Kot, Sowa (64′ P. Mazanka), Szuba (60′ Filipczak), Jagieła (69′ Mordasiewicz), Łuszkiewicz (80′ Smutek), Borowy, Myrta (79′ Gładysz)
/FOTO: Artur Ciachowski/