Kierowca, przez którego latarnia spadła na przypadkowego mężczyznę, nie ma prawa jazdy. Za swój czyn został ukarany dwoma mandatami i… 6 punktami karnymi. Ofiara zdarzenia doznała rany tłuczonej głowy i stłuczenia ręki.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło 6 września na skrzyżowaniu ulic Bohaterów Getta i Pańskiej. 28-letni kierowca VW Golfa uderzył w latarnię, która spadła na mężczyznę siedzącego na murku. Kierowca uciekł, po czym wrócił na miejsce i tłumaczył się szokiem.
Jak się okazało, kierował autem bez uprawnień i za to został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. – Obrażenia 39-latka, na którego spadła latarnia, nie wymagały hospitalizacji i leczenia powyżej 7 dni, w związku z tym zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja – mówi Grzegorz Oleśkiewicz z KPP w Świdnicy. – Kierujący za narażenie na utratę zdrowia został ukarany drugim mandatem, również w wysokości 500 złotych.
Dodatkowo policja nałożyła 6 puntów karnych, co raczej w świetle braku prawa jazdy jest karą jedynie symboliczną.
/red./