Strona główna 0_Slider Ćwierćwiecze świdnickiej Straży Miejskiej

Ćwierćwiecze świdnickiej Straży Miejskiej [FOTO]

2

Zaczynali w 12-tkę, w pierwszej starej Nysce każdy podmuch wiatru unosił dach, nie mieli łączności. Dzisiaj są formacją dobrze wyposażoną i wyszkoloną, która jednak nie ma łatwego życia i nie jest jednoznacznie oceniana przez mieszkańców. Nie o cieniach, ale o blaskach była mowa podczas poniedziałkowej uroczystości jubileuszu 25-lecia świdnickiej Straży Miejskiej.  Funkcjonariusze świętowali w miejskim teatrze.

25-LECIE STRAŻY MIEJSKIEJ - 29.08.2016 - (27)Świdnica była jednym z pierwszych miast w Polsce, które uznało, ze potrzebna jest formacja podobna do żandarmerii czy policji municypalnej. 29 maja 1991 roku powołano do życia świdnicką Straż Miejską, która  została utworzona zarządzeniem prezydenta  Świdnicy – Jacka Drobnego z maja 1991 roku, zaś pierwsze patrole pojawiły się na ulicach  miasta 1 października 1991 roku. Goście jubileuszu obejrzeli prezentacje, przypominające początki służby świdnickich strażników, a komendant Jan Łętowski przypomniał, że w pierwszym kwartale pracy straży było zaledwie kilkanaście zgłoszeń od mieszkańców. – W 2015 odnotowaliśmy ich już 6 tysięcy, a myślę, że w tym roku będzie jeszcze więcej – dodał. W dotychczasowej historii strażnicy podjęli blisko 90 tysięcy interwencji.

Straż Miejska to obecnie 36 strażników i ośmiu pracowników cywilnych. Przez lata siedziba formacji mieściła się przy ulicy Traugutta, od lipca tego roku strażnicy urzędują w odrestaurowanym budynku dworca Świdnica Miasto. Tutaj także znajduje się centrum monitoringu miejskiego.

– Nie karać, a edukować. Chcę, by strażnicy byli partnerami mieszkańców, służyli pomocą i dawali poczucie bezpieczeństwa – podkreślała prezydent Beata Moskal-Słaniewska dodając, że jest bardzo zadowolona  z pracy formacji. Strażników chwalili przedstawiciele licznych instytucji i organizacji, a tylko w nielicznych wypowiedziach przypominano zawirowania z ubiegłego roku, gdy o mały włos nie doszło do referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. W powiecie świdnickim Straż Miejska funkcjonuje jeszcze tylko w Świebodzicach. Swoje formacje zlikwidowały Strzegom i Żarów.

Uroczystość stała się okazją do nagrodzenia wyróżniających się funkcjonariuszy. Od 2013 roku przyznawany jest tytuł Strażnika Roku. W 2016 został nim uhonorowany inspektor Adam Czajkowski.

Wyróżnienia jubileuszowe otrzymali:
– komendant Straży Miejskiej Jan Łętowski
– kierownik Referatu Prewencji  Marek Fiłonowicz
– starszy inspektor Jacek Budziszewski
– inspektor  Mariusz Rejowski
– inspektor Andrzej Grądowy
– inspektor Jarosław Liczbiński
– inspektor Adam Czajkowski
– główna księgowa Maria Niedźwiecka 

Awanse:
– ze stopnia strażnika na stopień starszego strażnika Monika Wiśniewska
– ze stopnia starszego strażnika na stopień młodszego specjalisty  Jarosław Grzymek
– ze stopnia inspektora na stopień starszego inspektora Mariusz Rejowski

Nie zabrakło także kwiatów, życzeń i prezentów. Liga Kobiet Polskich podarowała strażnikom urodzinowy tort, a prezydent Świdnicy i Rada Miejska – ekspres do kawy. Na zakończenie uroczystości dla jubilatów z recitalem wystąpiła Olga Bończyk.

/asz/
Zdjęcia Anna Pawłowska

A jak formację oceniają sami mieszkańcy? W przeprowadzonej przez Swidnica24.pl sondzie większość ocen okazała się pozytywna:

sonda

Poprosiliśmy także o przesyłanie e-maili z Państwa spostrzeżeniami. Oto efekt (pisownia oryginalna):

„Aktualna straż miejska chce pokazać ze jest aktywna i nie śpi niestety nie do końca skutecznie ponieważ nie wystarczy tylko chodzić i straszyć… Najgorszy problem to ul.Siostrzana tunel przy pewnym budynku pięknie wygospodarowany plac przy bibliotece a pare kroków dalej gdy ktoś chce przejść skrótami to ludzie spożywający alkohol po którym jest obsikany budynek smród okropny wielokrotnie widzę jak ludzie przytykają nos.wstyd ogromny przedstawiający Świdnicę przed turystami.niby straż sie często kręci ale bezskutecznie. Niby sie tam kręcą ale chcą tylko żeby było ich widać bo gdzie jest szumnie tam sie pchają.niestety jak przejdą przez Siostrzana to jest gorzej dla mnie ponieważ idą na moje podwórko które znajduje sie naprzeciwko tego tunelu widząc to gdzie sie udają nic z tym nie robią bo o tym podwórku nie było szumnie to po co ,i na podwórku piją i sikają bezczelnie gdzie popadnie nie ważne ze dziecko jest pare metrów dalej. Rozumiem ze nie wszystko sie da ale trochę więcej pokazania sie ze jednak są strażnikami a nie wiedza ze jak zobaczą straż to maja przejść pare metrów dalej więcej mandatów bo ile to juz sie ciągnie jeden drugiemu by powiedział ze tam dostał a nie chodźmy w tunel… Natomiast najważniejsze dla mnie to zaangażowanie w interwencje ratowania życia zwierząt. Podsumowując powinni być bardziej konsekwentni i tak lepiej niż spać.”

Marek

„Witam Serdecznie,
W moim przekonaniu straż zmieniła się w małym zakresie,ale pomimo tego uważam,że moja praca nie poszła na marne.Nadal jednak nie kontroluje się prawidłowości oznakowania dróg a szczególnie dróg wewnętrznych za które odpowiadają urzędnicy magistratu w osobie Macieja Gleby.Straż ma na to oręż choćby w przepisie Art.85a kodeksu wykroczeń, lecz boi się stosować go przeciw urzędnikom.Mowa tu o karygodnym umieszczaniu znaków D-18 „parking” z tabliczką „do 45 min.” ponieważ taki znak nie istnieje w wykazie i stosuje się znak B-39.Nie zauważa,że zastępowanie obowiązujących znaków drogowych urządzeniami jest zabronione(Art 39 ust.1 pkt.6 ustawy o drogach publicznych), co ma miejsce na wjeździe do Rynku i jeszcze obsługuje niedozwolony słupek od wielu lat.Straż Miejska nie chce zauważyć,że organ administracji publicznej nie może stawiać znaków „droga wewnętrzna” na drogach które są własnością publiczną, oraz na drogach które leżą w ciągu drogi publicznej. Reasumując,jeśli Straż Miejska nie będzie w równym stopniu traktowała tak obywateli jak i urzędników,to nigdy nie będzie wypełniała celu dla którego została utworzona, a większa część społeczeństwa zawsze będzie przeciwna jej istnieniu,również z powodu bardzo wysokich kosztów jej utrzymania.”

Z poważaniem
Henryk Kosiorowski

„Witam

Osobiście mieszkam we Wrocławiu ale często bywam w Świdnicy z uwagi na to, że mieszka tam moja rodzina. Chciałbym zaznaczyć, że w tym mieście strażnicy są o wiele bardziej widoczni na ulicy niż policja. Kiedy ktoś zapyta ich o drogę czy poprosi o pomoc spotykają się z profesjonalizmem. Moja babcia miała problemy z sąsiadem który miał bardzo brudne podwórze na którym gromadził wielką stertę śmieci. Zaznaczam, że pomimo różnych telefonów pomogła mi tylko Straż Miejska, dzięki temu moja babcia która już nie chodzi w ostatnich chwilach życia może przynajmniej popatrzeć przez okno na zielony trawnik a nie stertę gnijących śmieci, które zagrażały także jej zdrowiu.
Wiem, że straż miejska ogólnie nie jest lubianą formacją ale robi także wiele dobrych rzeczy i chciałbym by zostało to opisane obiektywnie.”

Pozdrawiam
Maciej

Poprzedni artykułZwycięskie puchary znów dla przyjezdnych
Następny artykułPan (pani) pilnie poszukiwany!