Trzeci mężczyzna trafił do aresztu po napadzie na sklep spożywczy w Świdnicy. Jest podejrzewany o przekazanie napastnikom krótkiego pistoletu, który został wykorzystany do zastraszenia ekspedientki.
Do napadu doszło w sobotę, 7 maja przed godziną 23.00, w jednym ze sklepów na terenie miasta. Dwaj zamaskowani mężczyźni krótko przed zamknięciem sklepu wtargnęli do środka, uzbrojeni w przedmiot przypominający broń. Sprawcy zażądali wydania z kasy fiskalnej pieniędzy z utargu. Gdy ekspedientka nie mogła poradzić sobie z otwarciem kasy, napastnicy zaczęli grozić, że przestrzelą jej kolano. Przerażona sprzedawczyni otworzyła kasę i oddała cały utarg, około 2 tysięcy złotych. Sprawcy ukradli jeszcze 7 paczek papierosów i uciekli.
Niedługo po zdarzeniu dwaj mężczyźni w wieku 19 i 20 lat zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy świdnickiej komendy. Policjanci odzyskali również skradzione mienie.
W toku postępowania świdniccy policjanci ustalili i zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który wiedząc o planowanym rozboju przekazał dwóm sprawcom przedmiot przypominający broń palną. Mieszkaniec Świdnicy posiadał również 15 szt. amunicji różnego kalibru bez zezwolenia. 30-latek usłyszał już zarzuty w tej sprawie – informuje podkom. Agata Oleśkiewicz z KPP w Świdnicy.
Sąd na podstawie zgromadzonego w tej sprawie materiału dowodowego podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 30-letniego mieszkańca Świdnicy na miesiąc.