Nie chodzi o sidła, ale o pułapkę, w jaką w sobotę rano wpadł koziołek sarny przy ul. Kliczkowskiej. Pomoc okazała się niezbędna.
14 maja rano świdnicka Straż Miejska otrzymała zgłoszenie, że nad brzegiem Bystrzycy, nieopodal ul. Kopernika w stalowym ogrodzeniu posesji, zaklinował się koziołek sarny.
Przybyłym na miejsce strażnikom udało się uwolnić zwierzę. Było tak osłabione, że po wyswobodzeniu z pułapki, oszołomione całą tą sytuacją, położyło się w trawie. Strażnicy starali się w tym czasie zapewnić koziołkowi spokój, by nie niepokojony mógł odzyskać siły. Po kilkunastu minutach odzyskał siły i samodzielnie się oddalił.
Strażnicy dziękują za informację i wrażliwość osobie, która słysząc ryk zwierzęcia zainteresowała się tym i zlokalizowała uwięzionego koziołka, a następnie zadzwoniła pod 986.
/opr.red/