W tragicznym sanie do lecznicy w Strzegomiu trafił kocur, znaleziony 11 marca przy ulicy Kościuszkowców w Rogoźnicy. Kot wczoraj został postrzelony z wiatrówki. Zdjęcie rentgenowskie pokazało cztery śruty. Nie wiadomo, kto jest sprawcą.
Aktualizacja: Zwierzę nie przeżyło.
Sam śrut nie przyczynił się jednak do obrażeń, jakie odniosło zwierzę. Kot najprawdopodobniej uciekał przed strzałami i wpadł wprost pod samochód. Ma pogruchotaną miednicę. Półżywego kocura znalazła przypadkowa osoba, zawiozła go do weterynarza w Strzegomiu i powiadomiła Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Jaworze. Razem z weterynarzem zawiadomiła także Urząd Miejski w Strzegomiu. TOZ zwróciło się z apelem do mieszkańców o pomoc w rozpoznaniu zwierzęcia. Każdy, kto może podać jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszony jest o kontakt na numer 665-775-947.
/red./