Piłkarze Polonii-Stali nie zdołają sięgnąć po trzeci z rzędu Puchar Polski na szczeblu OZPN Wałbrzych. W meczu półfinałowym biało-zieloni ulegli po zaciętym spotkaniu Górnikowi Wałbrzych 0:2. Podopieczni Piotra Bolkowskiego mieli kilka znakomitych okazji, ale razili nieskutecznością obijając m.in. poprzeczkę i słupek.
Pierwsze minuty należały do wałbrzyszan, którzy ruszyli do natarcia i udokumentowali swoją wyższość w postaci gola. W 13. minucie Wojciech Sowa stracił piłkę na 25. metrze, a chwilę później do siatki trafił Mateusz Krawiec. Później gra się wyrównała, w pierwszej połowie mieliśmy dwie szanse na wyrównanie, ale świetnie interweniował Kamil Jarosiński. Najpeirw próbował z dystansu Michał Morawski, a następnie Igor Wargin. Do przerwy wynik nie uległ jednak zmianie. Po zmianie stron świdniczanie wciąż zaciekle walczyli o wyrównanie. Niestety dla nich w 68. minucie Górnik dość przypadkowo wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Jan Rytko próbował ostro wrzucić piłkę w pole karne, ta „złapała” jeszcze trochę wiatru i wpadła do sieci tuż przy krótkim słupku bramki strzeżonej przez Amina Stitou. Strata drugiego gola nie załamała piłkarzy Polonii-Stali Świdnica. Nasz kapitan Grzegorz Borowy trafił w poprzeczkę, a futbolówka po uderzeniu Kamila Szczygła musnęła słupek wałbrzyskiej bramki. W końcówce sędzia główny powinien odgwizdać jedenastkę za faul na Mateuszu Jarosie, ale był innego zdania.
Polonia-Stal Świdnica uległa Górnikowi Wałbrzych 0:2 i nie zdołała awansować do wielkiego finału Pucharu Polski OZPN Wałbrzych. Na tydzień przed startem rundy wiosennej na boiskach III ligi dolnośląsko-lubuskiej cieszy gra, stwarzane sobie sytuacje bramkowe, zaangażowanie i przygotowanie kondycyjne naszych graczy, martwi brak skuteczności i zimnej krwi pod bramką rywali.
Polonia-Stal Świdnica – Górnik Wałbrzych 0:2 (0:1)
Polonia-Stal: Stitou, Truszczyński, Sudoł, Jaros, Sowa, Morawski, Tobiasz, Wargin, Szczygieł, Borowy oraz Kukla, Pawlak, Ciuba, Luber
/MDvR, FOTO: Artur Ciachowski, Łukasz Kufner/