Dwa nowoczesne samochody i równie nowoczesny ciężki zestaw sprzętu hydraulicznego trafił na wyposażenie świdnickiej Państwowej Straży Pożarnej. Zakupy pochłonęły 1,3 miliona złotych, ale są niezbędne. Zawodowi strażacy mieli w 2015 roku ponad 2200 wyjazdów, drugie tyle interwencji zrealizowali ochotnicy.
Już od października 2015 roku do akcji wykorzystywany jest lekki samochód do ratownictwa wysokościowego na podwoziu Ford Ranger DCAB XLT z pełnym wyposażeniem specjalistycznym. Autem dysponuje Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego „Świdnica”. – Samochód ma napęd na cztery koła, znakomicie radzi sobie w trudnym terenie, ale najważniejszy jest sprzęt, który służy do ratowania np. paralotniarzy czy osób, który spadły do głębokich wyrobisk – mówi komendant powiatowy PSP Tomasz Szuszwalak. Pojazd wraz z wyposażeniem kosztował 308 tysięcy złotych i został kupiony ze środków unijnych.
Również program unijny pozwolił na zakup nowoczesnego ciężkiego zestawu do ratownictwa drogowego „Lukas”. Urządzenia warte 100 tysięcy złotych będą wykorzystywane od lutego. Pomogą m.in. w szybkim dostaniu się do osób zakleszczonych podczas wypadków w samochodach. Strażacy po raz pierwszy otrzymali nożyce akumulatorowe, które mogą działać bez zasilania agregatem prądotwórczym.
Najnowszym nabytkiem jest średni samochód ratowniczo-gaśniczy z funkcją do ograniczania stref skażeń chemicznych i ekologicznych. Pojazd w Sylwestra trafił do Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Świdnicy. – Zastąpi 15-letniego MAN-a. Był już najwyższy czas na wymianę samochodu. Przed nowym pojazdem dużo pracy, bo jest tzw. samochód „pierwszowyjazdowy”. Uczestniczy każdego roku w około 1200 akcjach – wylicza komendant i dodaje, że w tej chwili na wyposażeniu powiatowej PSP jest 16 różnych pojazdów. – Wszystkie zostały wyprodukowane w XXI wieku. W tym roku wymienimy jeszcze jeden średni samochód gaśniczy. Mamy już pewność, że trzy samorządy: Świdnica, powiat świdnicki i Żarów przekażą po 100 tysięcy na ten zakup, a 700 tysięcy zapewni Komenda Główna PSP. Mimo że auto będzie identyczne jak to, które właśnie odebraliśmy, jego cena jest wyższa ze względu na nową stawkę VAT, obowiązującą dla takiego sprzętu od stycznia 2016. Dotychczas było to 8%, teraz jest 23%.
Pojazd na podwoziu SCANIA P360 z napędem uterenowionym 4×4, który przyjechał do Świdnicy 31 grudnia 2015, trafi do eksploatacji na początku lutego tego roku. Na auto złożyli się: starostwo powiatowe – 100 tys. zł, UM Świdnica – 100 tys. zł, UG Świdnica – 30 tys. zł, Nadleśnictwo Świdnica – 20 tys. zł, WFOŚiGW we Wrocławiu – 433 tys. zł, Urząd Marszałkowski – 66 tys. zł, KW PSP we Wrocławiu (środki z ustawy budżetowej) – 131 tysięcy złotych. Wycofywany MAN zostanie przekazany do jednostki ochotniczej z terenu gminy Świdnica.
– Wszystkim, którzy przyczynili się do zakupu nowego sprzętu, dziękuję w imieniu mieszkańców. Dzięki tym pojazdom i urządzeniom strażacy będą mogli jeszcze szybciej i skuteczniej prowadzić działania ratowniczo-gaśnicze na terenie całego powiatu – dodaje Tomasz Szuszwalak.
/asz/