Padliście ofiarami mody na referenda. Zawsze będę broniła waszego dobrego imienia. To tylko niektóre słowa, jakie zostały wypowiedziane podczas obchodów Dnia Strażnika Miejskiego. Beata Moskal – Słaniewska zamiast kwiatów przyznała wszystkim strażnikom specjalne premie po 500 złotych brutto.
Podczas uroczystości, która miała miejsce w Urzędzie Stanu Cywilnego padło wiele słów uznania dla świdnickich strażników miejskich. Beata Moskal Słaniewska, prezydent miasta zauważyła, że referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej, które ma zostać przeprowadzone w Świdnicy jest przyczynkiem do tego, aby zastanowić się nad tym, co zrobić, aby praca strażników miejskich była lepiej postrzegana. – Zawsze będę broniła waszego dobrego imienia – mówiła Beata Moskal – Słaniewska i dodała – Najważniejsza jest zmiana wizerunku. Nie każdy wie o waszych dobrych dokonaniach.
Z kolei Jan Dzięcielski, przewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy podkreślał, że strażnicy padli ofiarami mody na referenda. – Bądźcie czynni, nie bierni i dbajcie o swoje dobre imię, bo na to zasługujecie – mówił Dzięcielski
Podczas uroczystości komendant Straży Miejskiej wyróżnił tytułem Super Strażnika Roku najlepszego stróża prawa ze świdnickiej Straży Miejskiej. Został nim Bartosz Ludwik. Tytuł Super Strażnika przyznano w tym roku po raz trzeci, aby go zdobyć strażnik musiał wyróżnić się wieloma cechami. O przyznaniu tytułu decydowało kilka kryteriów takich, jak rzetelność, dyspozycyjność, planowanie, terminowość, umiejętność stosowania odpowiednich przepisów.
Uroczystość była też okazją do wręczenia awansów. Awans na inspektora otrzymał Robert Boczkowski i Sylwester Koza, a starszymi strażnikami zostały Agnieszka Gołacińska i Dorota Mozol.
Pierwszy patrol Straży Miejskiej pojawił się na ulicach Świdnicy 1 października 1991 roku. Obecnie w Straży Miejskiej zatrudnionych jest 40 pracowników, w tym 33 strażników, 4 cywilnych operatorów monitoringu wizyjnego i 3 pracowników administracji.
tepe