Pieniądze zarobione. Zakupy w sklepie można zaliczyć do udanych. Kończy się drugi turnus w Mieście Dzieci. Prawie 800 dzieci przez dwa tygodnie poznawało świat ludzi dorosłych.
Na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Świdnicy stanęły namioty, w których swoją własną społeczność pod okiem opiekunów i wolontariuszy zorganizowały dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Był bank, przychodnia, własna telewizja i kilkadziesiąt mini firm. Nie zabrakło lokalnej władzy, którą wybierały same dzieci.
Dzieci miały zapewnione śniadania i obiady, ale za ten drugi posiłek obowiązywała opłata w wysokości 1 tauronka. Organizatorom zależało, żeby uczestnicy półkolonii wiedzieli, że najpierw trzeba zabezpieczyć podstawowe potrzeby, a dopiero potem wydawać na przyjemności. A okazji ku temu było mnóstwo! Sponsorzy prowadzili dwa sklepy z zabawkami i słodyczami. Dzieci mogły oszczędzać pieniądze na lokatach w banku, gdzie tak jak w rzeczywistości, rosły procenty.
W organizacje Miasta Dzieci zaangażowało się mnóstwo firm i wolontariuszy. Zapewniono profesjonalnych opiekunów. Było ich blisko 60 i oczywiście nikt nie brał za pracę nawet złotówki.
Kolejne Miasto Dzieci swoje bramy otworzy w przyszłym roku.