Czy jesteś za zlikwidowaniem Straży Miejskiej w Świdnicy? Tak może brzmieć pytanie w referendum miejskim. Grupa mieszkańców zbiera podpisy i ma już ich ponad dwa tysiące.
Henryk Kosiorowski podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie w Świdnicy referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej zbiera codziennie. Tylko w trakcie pięciu minut na listy poparcia wpisało się 8 osób. – Straż Miejska głównie zajmuje się słupkiem, Rynkiem i fotoradarem. Mieszkańcy sami się wypowiadają, że strażnicy miejscy śpią po samochodach, nie pilnują porządku. Te pieniądze, które miasto wydaje na Straż Miejską można przeznaczyć na Policję – mówi Henryk Kosiorowski. A kwota jaką władze Świdnicy przeznaczają rocznie na Straż Miejską jest niemała. Roczny budżet Straży Miejskiej to ponad dwa miliony złotych. W sumie zatrudnionych jest 40 osób.
Henryk Kosiorowski podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie likwidacji Straż Miejskiej zbiera codziennie obok kamienicy Rynek 34
Innego zdania jest natomiast prezydent Świdnicy. – Mieszkańcy mają prawo oceniać i inicjować takie akcje. Moim zdaniem Straż Miejska jest potrzebna, jako instytucja niezbędna miastu do wykonywania niezwykle ważnych zadań, czyli pilnowania ładu, bezpieczeństwa i porządku. Wszystkie uwagi docierające do mnie od świdniczan, dotyczące pracy Straży Miejskiej, analizuję i przekazuję komendantowi. Wspólnie pracujemy nad coraz lepszym funkcjonowaniem tej instytucji – mówi Beata Moskal – Słaniewska, prezydent Świdnicy.
Świdniczanie, których spotkaliśmy w Rynku mieli różne opinie o Straży Miejskiej. Wielu z nich wskazywało, że strażnicy miejscy są w mieście potrzebni. – Nie wyobrażam sobie, aby Straż Miejską miałaby zastąpić Policja. Strażnicy są potrzebni do drobnych spraw takich jak błąkające się bezpańskie psy, dzikie wysypiska śmieci czy drobne sąsiedzkie spory. Natomiast zdecydowanie powinni poprawić swój wizerunek, bo niekiedy są niesympatyczni i mało pomocni – mówi pani Helena.
Podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie likwidacji Straż Miejskiej można składać codziennie obok kamienicy Rynek 34.
tepe