Znamy nazwisko następcy Krzysztofa Terebuna. Nowym szkoleniowcem został Grzegorz Gowin. Były zawodnik czołowych zespołów w Polsce i Austrii oraz reprezentant Polski w poniedziałek, 2 lutego po raz pierwszy trenował ze świdnicką drużyną.
– Działaliśmy szybko, ale skutecznie. Liczymy, że doświadczenie zawodnicze Grzegorza będzie kluczowe w porozumieniu się z zawodnikami i poprowadzenie ich do celu, jakim jest utrzymanie w I lidze. Przypomnę, że kilka lat temu też w Świdnicy swoją karierę trenerską rozpoczynał Krzysztof Mistak i jak wiemy była to dla nas bardzo dobra decyzja. Wierzę, że podobnie będzie i teraz – mówi Jacek Przenzak, wiceprezes ds. sportowych ŚKPR-u.
Sportowej sylwetki Gowina nie trzeba przedstawiać fanom piłki ręcznej. To były zawodnik między innymi Azotów Puławy, Warszawianki, Iskry Kielce, Zagłębia Lubin oraz austriackiego Sparkasse Schwaz. Przez osiem lat był też ostoją reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi zagrał w 86 meczach, zdobywając 293 bramki. Słynął z twardej gry w obronie oraz niecodziennej umiejętności rzucania zarówno prawą, jak i lewą ręką. Z powodów problemów z kręgosłupem zakończył karierę w 2013 roku.
W Świdnicy zadebiutuje w roli szkoleniowca seniorskiej drużyny. Przynajmniej w Polsce. – W Austrii byłem grającym asystentem trenera – przypomina Gowin. – Po zakończeniu gry przygotowywałem się do pracy trenera. Mam obecnie klasę B, przymierzam się do A. Praca w Świdnicy to dla mnie szansa. Widziałem już ten zespół w sobotę w meczu z Zieloną Górą. Widzę, że chłopaki mają serce i są wybiegani, ale ich grę trzeba uporządkować – ocenia nowy opiekun Szarych Wilków.
Zmiana na ławce trenerskiej to nie jedyna nowinka w obozie dolnośląskiego pierwszoligowca. Z zespołem trenuje dwóch nowych rozgrywających – 19-letni Adam Ciosek i 25-letni Jakub Kłoda. Obaj rozgrywający występowali dotąd w Gwardii Opole, ale nie dostawali zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. Działacze ŚKPR-u liczą, że w ich klubie odbudują się i pomogą w utrzymaniu zespołu w I lidze.
/ŚKPR Świdnica/