W ostatnią niedzielę pięć załóg Świdnica Rally walczyło na rajdowych trasach wokół Wałbrzycha. „1 KJS Pizzeria Cattani” stanowił jednocześnie V rundę Dolnośląskiej Ligi Rajdowej – Oil Center Cup. Grupa Walim Rajdowy po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i zorganizowała zawody stojące na bardzo wysokim poziomie. Dziewięć odcinków specjalnych zlokalizowanych na trasach wokół Wałbrzycha, w tym ostatnie pokonywane po zmroku, stanowiło duże wyzwanie dla uczestników.
Świdnica Rally reprezentowana była w dwóch klasach. Jako jedyna w gronie samochodów o najmniejszej pojemności startowała załoga Paweł Lerch / Przemek Rudzki. Jeszcze przed samym rajdem awarii w biało-czerwonym fiacie 126p uległ silnik. Dzięki pomocy zaprzyjaźnionej załogi udało się zamontować nową jednostkę napędową. To jednak był tylko początek. – Mieliśmy dużo problemów z gaźnikiem i wyciekającym olejem. Na siódmym odcinku urwaliśmy sprężynę od gazu. Spowodowało długi postój na dojazdówce. Udało się zreperować usterkę dzięki pomocy kolegów – powiedział Paweł Lerch po skończonym rajdzie. Ostatecznie załoga uplasowała się na piątym miejscu w klasie.
Świdnica Rally najliczniej reprezentowana była w klasie 3. Przełożyło się to na doskonałe wyniki i dominację świdnickich załóg na podium. Zwycięzcą klasy po raz pierwszy w karierze został Marcin Zelek pilotowany przez Mateusza Zelka. – Udało się to, na co czeka chyba każdy, kto staruje w mniej lub bardziej amatorskich rajdach – wygraliśmy. Prowadzenie objęliśmy już po pierwszej pętli i tak zostało do ostatniego odcinka. Jechaliśmy czysto i bez większych problemów – na gorąco relacjonował Zelek.
Na najniższym stopniu podium zameldowała się kolejna nasza załoga – Marcin Pietrzyk i Przemek Bachta w Hondzie Civic. Tych zawodników również nie ominęły problemy. W rozmowie z nami Pietrzyk przyznał, że przed rajdem dokonał kilku zmian w ustawieniach samochodu. Spowodowało to ponowne „poznawanie” na nowo maszyny. – Na dzisiejszych zawodach w Wałbrzychu moje drogi z Hondą rozchodziły się przez dwie pętle. Na szczęście na trzeciej zaczęliśmy się dogadywać i odrabiać straty. Wystarczyło to na trzecie miejsce i kolejne 6 punktów w klasyfikacji generalnej DLR – powiedział Marcin Pietrzyk.
Na szóstym miejscu ze stratą 22 sekund do podium dojechała kolejna nasza załoga Marcin Safian / Przemysław Bieszczad. Sporo czasu kosztowały ich błędy popełnione na pierwszej pętli. Po jej zakończeniu przez sześć kolejnych odcinków odrabiali straty, jednak starczyło to na zajęcie szóstego miejsca. Można to uznać za sukces. W klasie startowało aż 15 załóg. Piątym reprezentantem Świdnica Rally był Marcin Mulczyński. Etatowy pilot Piotra Satały tym razem usiadł gościnnie na prawym fotelu Kacpra Kopaczewskiego. Załoga zajęła dziesiąte miejsce w klasie 3.
Partnerem medialnym Grupy Świdnica Rally jest portal Swidnica24.pl
/Foto: Grzegorz Reda, Roman Podfigórny, Łukasz Golas/