Prezydent Świdnicy nie ukarze dyrektora Świdnickiego Ośrodka Kultury. Wyciągnięcia konsekwencji domagał się Związek Zawodowy Świdniczanie, a powodem było złamanie przepisów przy zwolnieniu jednej z pracownic.
Sprawa dotyczy zwolnienia z pracy Gabrieli Zielińskiej bez konsultacji ze związkiem. Złamanie przez Tomasza Jamroga art. 38 Kodeksu Pracy potwierdził sąd pracy oraz kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Dyrektor nie odwołał się od decyzji sądu i wyrok się uprawomocnił, a Gabriela Zielińska została przywrócona do pracy. – Stanowisko do prezydenta o ukaranie dyrektora zostało przygotowane na wniosek pani Zielińskiej. Nie mieliśmy wątpliwości, że doszło do złamania prawa, sprawa jest ewidentna i wymaga reakcji ze strony prezydenta – mówił w listopadzie Jacek Wolszczak, przewodniczący MOZ Związku Zawodowego Świdniczanie.
W odpowiedzi na stanowisko związku prezydent Wojciech Murdzek zapewnił, że zapoznał się ze sprawą dotyczącą wypowiedzenia umowy Gabrieli Zielińskiej. „Zwróciłem uwagę dyrektorowi instytucji na bezwzględną konieczność działania zgodnie z przepisami prawa, tak aby nie dochodziło do jego naruszenia w jakimkolwiek zakresie.” – pisze prezydent do związkowców i dodaje, że wszelkie decyzje dotyczące nagradzania lub karania kierowników miejskich jednostek leżą wyłącznie w jego kompetencjach. Jak informuje Stefan Augustyn, rzecznik prasowy UM w Świdnicy, prezydent dyrektora nie ukarał.
O konflikcie i przyczynach zwolnienia Gabrieli Zielińskiej pisaliśmy w artykule „Drobiazgi czy naruszenia w ŚOK-u?”
asz