Strona główna Magazyn Kuchnia Czary Penelopy: Chłopskie jadło

Czary Penelopy: Chłopskie jadło

2

Bardzo lubię ziemniaki z patelni. Przywołuje ono wspomnienia mojego dzieciństwa, kiedy ukochana babcia Hela często je serwowała, żartując niezmiennie, że dziś są ziemniaki z kwaśnym mlekiem a następnego dnia będzie kwaśne mleko z ziemniakami…. Ten żart nie odbiegał bardzo od prawdy, chociaż oczywiście codziennie nie jedliśmy tego zestawu.

chłopskie jadło

To pachnące jesienią i ziołami, jakże energetyczne danie jest bardzo proste i szybkie w wykonaniu oraz tanie. Staram się jednak nie robić go zbyt często, bo nie jest najzdrowsze. Ale co tam! Od czasu do czasu można sobie na nie pozwolić. Zwłaszcza, jeśli po nim udacie się na długi spacer, tak ja to uczyniłam ze swoim psem.

 Składniki:

 2-3 łyżki oleju

 miseczka kapusty kiszonej

1 kiełbasa cienka np. śląska

 8 ziemniaków

 2 marchewki

2 cebule

świeże zioła dowolne: rozmaryn, koperek, pietruszka

przyprawy: sól, pieprz, papryka

 maślanka

 Przygotowanie:

Kapustę posiekałam na mniejsze nitki. Kiełbaskę pokroiłam w pół plasterki, ziemniaki również, marchewkę pokroiłam w plasterki. Najpierw na patelnię wrzuciłam kiełbaskę.  Gdy ta wytopiła trochę tłuszczu, dodałam pokrojoną w piórka cebulę, podsmażałam chwilę, następnie dodałam kapustę z ziemniakami i marchew. Ponieważ moja kiełbasa nie należała do tłustych, musiałam dolać odrobinę oleju. Zmniejszyłam nieco ogień, wymieszałam dokładnie, przykryłam i dusiłam. Co chwilkę mieszałam. Gdy warzywa zmiękły dostatecznie i zaczęły się lekko podsmażać, doprawiłam  potrawę i dodałam zioła. Tym razem był to rozmaryn. Smakowało obłędnie, popijane pyszną maślanką

Zamiast kiełbasy można dodać boczek i dowolnie komponować ziemniaki z ulubionymi dodatkami.

Smacznego!

Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch

Pobierz przepis w PDF

Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch – projektant wnętrz, architekt, właścicielka i szefowa studia architektury wnętrz ARCHIDEKOR, niewielkiej pracowni projektowej mieszczącej się na poddaszu jednej z kamienic świdnickiego starego miasta. Pracownię prowadzi wspólnie z mężem – również architektem. Mama dwóch cudownych córeczek. W kuchni – czarodziejka. O jej wyjątkowym talencie przekonali się znakomici goście bankietów, urządzanych przy okazji Festiwalu Bachowskiego.

baner 2

Poprzedni artykułZnanenieznane.pl: Szlakiem pałaców
Następny artykułPiękniejszy świat Beaty: Świąteczny wianek