Strona główna Temat dnia Smród, brud i koty

Smród, brud i koty [FOTO]

22

W makabrycznych warunkach 60-letnia mieszkanka Żarowa przetrzymywała 26 kotów. Siłą odebrali je inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu. 

koty 9

Tak opisują interwencję:

Fetor wydobywający się zza drzwi mieszkania był powodem do niepokoju naszego oraz administracji o los przebywających w nim zwierząt. Istniały podejrzenia, że zwierzęta żyją w stanie rażącego niechlujstwa, co mogło być powodem utrzymywania ich w stanie nieleczonej choroby i bezpośrednio zagrażało ich zdrowiu, a nawet życiu. Aby ustalić stan faktyczny, na polecenie administracji został wezwany pracownik wykonujący prace wysokościowe, którego zadaniem było zgromadzenie dokumentacji zdjęciowej. Pracownik ten spuszczając się z dachu budynku na linie, na wysokość mieszkania wykonał zdjęcia przez uchylone okno.

Po przedstawieniu uczestnikom wizji materiału dowodowego stwierdzone zostało, iż ewidentnie złamana została Ustawa o ochronie zwierząt, a pozostawienie kotów realnie zagraża ich zdrowiu i życiu. Podjęta została decyzja o wejściu do mieszkania i odbiorze przebywających tam zwierząt. (Właścicielka nie zgodziła się dobrowolnie wpuścić inspektorów do środka). Po konsultacji z administracją budynku podjęta została decyzja o wejściu do mieszkania. Spółdzielnia poprzez rozwiercenie zamku w drzwiach umożliwiła inspektorom TOZ wejście do mieszkania. Interwencja była rejestrowana od momentu rozpoczęcia demontażu zamka do odbioru kotów. Po wejściu do mieszkania czuć było niewyobrażalny fetor kocich odchodów oraz gnijących, rozkładających się, wszędzie leżących miesiącami śmieci, po których chodziło robactwo. Cała podłoga była zanieczyszczona pokładami różnego rodzaju odpadów, na których znajdowały się odchody kocie. W niektórych pomieszczeniach odpady te sięgały powyżej kolan.  Niektórzy członkowie wizji nie byli w stanie wejść do mieszkania, a nawet przebywać na klatce schodowej gdyż fetor był nie do wytrzymania. Odebrane zostało 26 kotów w stanie ogólnym złym, wychudzone, zapchlone, zarobaczone, niektóre z chorobami skórnymi tj. świerzb oraz grzybica i objawami chorób wirusowych. Jeden kot padł, dwa trzeba było uśpić. Pozostałe wymagają leczenia. Zostaną umieszczone w domach tymczasowych.

TOZ w tym samym mieszkaniu interweniował przed trzema laty. – Wówczas było identycznie – mówi Mateusz Czmiel. Prokuratura umorzyła postępowanie z uwagi na chorobę psychiczną właścicielki kotów. – Obawiam się, że sytuacja będzie się powtarzać – dodaje inspektor.

zdjęcia TOZ Wrocław

Poprzedni artykułZagrają w piłkę z okazji Dnia Niepodległości
Następny artykułDzierżoniów zbyt mocny