Strona główna Sport Piłka nożna Klątwa Śląskiej przełamana

Klątwa Śląskiej przełamana

0

Drugie zwycięstwo z rzędu na boiskach III-ligi dolnośląsko-lubuskiej zanotowali piłkarze Polonii Świdnica, którzy pokonali 3:2 Piasta Karnin. Dla biało-zielonych to pierwsze ligowe zwycięstwo na swoim boisku od blisko pięciu miesięcy. Udany debiut w roli szkoleniowca zaliczył kapitan naszego zespołu Jarosław Lato.

 010

To był zabójczy kwadrans w wykonaniu świdnickich piłkarzy, którzy uradowali swoich fanów szybko wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. Strzelanie rozpoczęliśmy już w 8. minucie meczu, kiedy to po rzucie rożnym dla naszej ekipy najwyżej w powietrze wyskoczył Patryk Salamon celną główką umieszczając futbolówkę w siatce. Po kwadransie gry było już 2:0 dla gospodarzy, po tym jak kolejny stały fragment gry dla Polonii na bramkę zamienił tym razem Kwit pokonując Talarczyka uderzeniem z bliskiej odległości. Chwilę później podwyższyć rezultat mógł Morawski, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką. Przyjezdni w pierwszych 20 minutach byli niezwykle zagubieni, ale z czasem zaczęli dochodzić do siebie. Sygnał do ataku dał Żeno, który kąśliwym strzałem z rzutu wolnego próbował zaskoczyć Bęca. Piłka „zrobiła jeszcze kozioł” przed naszym golkiprem, ale ten nie dał się zaskoczyć końcami palców wybijając ją na rzut rożny. Przed końcem pierwszej części gry dwukrotnie dał o sobie znać Raćko, ale rezultat nie uległ zmianie.

Drugą połowę rozpoczęliśmy jednak najgorzej jak tylko mogliśmy, bo od szybko straconej bramki. W 49. minucie lot piłki źle obliczył Bęc, ta spadła pod nogi Raćki, który z ostrego kąta zdobył kontaktową bramkę. Podbudowanie goście ruszyli do ataku, ale chwilę później z bramki mogli się cieszyć biało-zieloni. Odbita przez jednego z defensorów Piasta piłka trafiła pod nogi Morawskiego, który huknął bez zastanowienia na gorzowską bramkę, lecz fantastyczną paradą popisał się Talarczyk. Piast wciąż grał więcej piłką dążąc do zdobycia wyrównującej bramki, ale nasza defensywa spisywała się bez zarzutów. W 84. minucie świdniczanie zadali decydujący cios, kiedy to dośrodkowanie Osienienki wykończył Kwit zdobywając swojego drugiego gola w tym spotkaniu. W doliczonym czasie gry rywale wykorzystali duże zamieszanie w naszej szesnastce i strzelili po raz drugi w tym pojedynku kontaktową bramkę, ale nic więcej przyjezdnym ugrać się już nie udało. Polonia Świdnica pokonała Piasta Karnin 3:2.

 

Polonia Świdnica – Piast Karnin 3:2 (2:0)

 

Polonia: Bęc, Chrapek, Lato, P. Salamon, Skrypak, Jaros, Morawski, Fojna, Miętkiewicz (86’ M. Salamon), Sz. Borowy (74’ Osienienko), Kwit (90+’ Kukla)

 

Piast: Talarczyk, Żeno, Buda, Pakuła (65’ Wieczorek), Raćko, Rutkowski, Startek (76’ M. Paczkowski), Szamotulski (85’ Ł. Paczkowski), Wawrzyniak, Weyer, Zdrojewski

/Polonia Świdnica/

Poprzedni artykułNiespodziewane zwycięstwo ŚKPR-u!
Następny artykułHat-trick MKS-u