Mistrz kierownicy, znikające piaskownice i nieustająca aktywność wandali. Uchwycone w kadrze czytelników i portalu Swidnica24.pl miasto nie zawsze zachwyca. Dowodem na to jest kolejny odcinek „Miasta w kadrze”.
Na pierwszy rzut oka już jest nieźle. Mistrz parkowania zdołał zastawić drogę pieszym na chodniku przy ulicy Małej.
Drugie spojrzenie i… odejmujemy punkty, bo przecież mógł stanąć na przejściu dla pieszych, a tego nie zrobił.
Babki z gruzu i ziemi? O co chodzi? Pyta jedna z czytelniczek, która nadesłała zdjęcie z podwórka przy ulicy Prądzyńskiego. Otóż nie, to tylko dowód potwierdzający niż demograficzny w Polsce. Wspólnoty mieszkaniowe, do których należy teren, zdecydowały się zamienić nieczynną od dawna piaskownicę w klomb. – W 1981 roku, jak się sprowadzaliśmy, dzieci było mnóstwo. Teraz co najwyżej wnuki przychodzą w odwiedziny. Nie ma dla kogo utrzymywać tej piaskownicy – tłumaczy jeden z mieszkańców. Będą więc kwiatki i wystrzyżona trawa.
Jedna taka szyba kosztuje ok. 500 złotych. Co za to można zrobić? Choćby posadzić parę kwiatków w parku. Nic z tego, miasto te pieniądze wyda na naprawę przystanku. Na zdjęciu wiata przy ul. Łukasińskiego.