Z takiego założenia wychodzą bażanty, które na dobre rozpoczęły ustalanie swoich terytoriów. Ptaki podpatrzyliśmy, gdy zawzięcie walczyły o swoje miejsce niedaleko stacji paliw przy ulicy Esperantystów w Świdnicy.
Bażanty potrafią tak zatracić się w boju, że nie zwracają uwagi na obserwatorów. Można je zobaczyć w akcji m.in. w okolicach „Hycla”, na terenie ogrodów działkowych. Zdarza się, że tokujące barwne samce wpadają nawet na jezdnię.
Walki są znakiem intensywnych przygotowań do lęgów. Po zimie, która bażanty spędzają w małych stadach, samce wyznaczają obszar swojego panowania. To także okazja, by samice przyjrzały się swoim przyszłym partnerom. To one wybierają – według wyglądu i waleczności. Niestety, rzadko która ma szansę na wierność partnera. Bażanty są głównie poligamistami.
Jeśli nareszcie zrobi się cieplej, pierwsze bażancie pisklaki powinny pojawić się w kwietniu.