Strona główna Kultura Z Globiszem o przyszłości

Z Globiszem o przyszłości

0

Teatr to świątynia. Ale świątynia nie może stać się muzeum. Dbajmy o to, co było, ale najważniejsza jest przyszłość. Autora tych słów, które padły w świdnickim teatrze, nie trzeba nikomu przedstawiać. Ze świdnicką widownią spotkał się Krzysztof Globisz, jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia, człowiek niezwykle wszechstronny, znany szerokiej publiczności z ról w teatrach oraz filmach, a tej świdnickiej dał się poznać jako osoba ciepła, skromna i z poczuciem humoru.

 

Krzysztof Globisz pojawił się w Świdnicy w ramach projektu Alchemii Teatralnej.  Spotkał się z młodzieżą w poniedziałek, 8 października. Odpowiedział na pytania organizatorów tak samo wyczerpująco, jak na pytania zadane przez publiczność. Mówił o zawodzie aktora, pedagoga, roli aktora wczoraj i dzisiaj.

Kiedyś aktor miał za zadanie pokrzepiać serca, nieść ukojenie narodowi. Teraz już nie trzeba narodu wyzwalać, teraz ludziom pokazuje się na scenie ludzi. To, jak się zachowują. Komentuje się rzeczywistość. Czasami się z nią igra. To wszystko po to, żeby widz mógł wyjść z teatru i pomyśleć: podobało mi się, w tym Hamlecie jest trochę mnie. Rozumiem go.

Rozmowę przeprowadziły Halina Szymańska, koordynator projektu Alchemii Teatralnej, i Ada Woźniak.

AW

Poprzedni artykułOldboje ŚKPR-u okazali się mało gościnni
Następny artykułWygodniej na drogach i chodnikach