Po efektownym zwycięstwie w Bielawie, gdzie Poloniści pokonali gospodarzy 5:0 przyszedł czas na wyjazdową konfrontację z Promieniem Żary. Niestety miejscowi sprowadzili nas na ziemię wygrywając 3:0 i po raz kolejny okazali się lepsi od biało-zielonych. Po raz ostatni trzy punkty w starciu z drużyną z Żar zdobyliśmy 30 sierpnia 2008 roku, od tego momentu przyszedł czas na dwa remisy i sześć porażek.
Spotkanie rozpoczęło się korzystnie dla świdniczan, w 4. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Celuch, a chwilę później z rzutu wolnego przymierzył Lato, obie próby nie sprawiły jednak kłopotów golkiperowi gospodarzy. W okolicach 15. minuty dwie dobre okazje stworzyli sobie przeciwnicy, na nasze szczęście dobrze spisali się nasi defensorzy, a także stojący między słupkami Pierzga. Kilka minut później blisko zdobycia bramki bezpośrednio z rzutu rożnego był Lato. Ostro bita futbolówka zamiast znaleźć się w siatce, tak jak miało to miejsce w Bielawie, obiła poprzeczkę i wciąż w Żarach mieliśmy bezbramkowy remis. Kluczowy moment pierwszej odsłony to 40. minuta. Miętkiewicz powalił w naszym polu karnym Arkuszewskiego, a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Z tego prezentu skorzystał Jeremicz wyprowadzając miejscowych na prowadzenie. Do końca pierwszej części gry niewiele się już działo, Promień wygrywał 1:0.
Drugą połowę mocnym uderzeniem rozpoczęli rywale, najlepszą okazję w pierwszych minutach zmarnował Czyżyk strzelając nad poprzeczką. W 56. minucie do wyrównania mógł doprowadzić Madziała, ale jego uderzenie głową z bliskiej odległości było niecelne. Groźnie w żarskiej szesnastce było znów po zagraniu Laty, nasz obrońca mocno uderzył z rzutu wolnego, ale na przeszkodzie stanął słupek. Ostatnie 20 minut to już dominacja Promienia. Rywale stworzyli sobie kilka stuprocentowych okazji, z których wykorzystali dwie. W 72. minucie Kosman wykorzystał bierność obrońców, minął Pierzgę i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie gospodarzy. Wynik na 3:0 w doliczonym czasie gry ustalił Gad pakując futbolówkę do pustej bramki. Nasza drużyna w tej sytuacji wyraźnie była już myślami w szatni. Od 5:0 do 0:3 – po efektownej wygranej w Bielawie, dziś musimy przełknąć gorzką pigułkę, Promień pewnie zainkasował komplet punktów.
Promień Żary – Polonia Świdnica 3:0 (1:0)
Polonia: Pierzga, Luber, Lato, Salamon, Miętkiewicz, Celuch (75’ Morawski), Fojna, Szuba, Borowy, Kukla (70; Klimczak), Madziała
Żółte kartki: Luber, Miętkiewicz
/tylkopolonia.pl/