Sos aglio, olio e peperoncino to zdecydowanie mój ulubiony sos do spaghetti. Mimo zaskakująco małej liczby składników, powstaje niezwykle aromatyczna i wyrazista kompozycja smakowa. Ten fenomenalny sos postanowiłam użyć ostatnio do fasolki szparagowej. Nie miałam ochoty na makaron, a akurat w kuchni na blacie leżała pokaźna sterta świeżo zebranej fasolki. I choć bardzo lubię fasolkę z bułeczką tartą lub w pomidorach, tego dnia jednak postanowiłam podać ją inaczej. Powiem Wam, że połączenie fasolki z czosnkiem, peperoni i oliwą okazało się wyśmienitą fuzją.
Składniki:
1kg fasolki szparagowej zielonej lub żółtej
4 ząbki czosnku (lub więcej – moim zdaniem, im więcej tym lepiej)
1/2 lub cała papryczka peperoni bez pestek (wg uznania)
oliwa – tyle,by przykryła całe dno patelni
sól i pieprz czarny do smaku
Przygotowanie:
Fasolkę oczyścić, obrać i ugotować najlepiej na parze. Czosnek obrać, przecisnąć przez praskę, peperoni drobniutko posiekać . Oliwę powoli rozgrzewać i na ciepłą wrzucić papryczkę i czosnek. Oliwy nie należy mocno rozgrzewać – smażymy na niej powoli. Jest to wskazane zarówno dla walorów smakowych oliwy, jak i dla czosnku, który nie może się spalić, bo zgorzknieje i potrawa będzie niesmaczna. Dzięki powolnemu smażeniu peperoni i czosnek oddadzą oliwie to, co najlepsze i sos nabierze charakteru.
Ugotowaną fasolkę wrzuciłam na patelnię, całość zamieszałam, posoliłam i wyłożyłam na talerz.
PS.
Jeśli nie przepadacie za fasolką szparagową, to zawsze można zrobić spaghetti z takim sosem.
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch