Rowerem po psa-przewodnika. Francja [FOTO]

    3

    16 czerwca świdniczanin, Marcin Szymkiewicz, wyruszył z walijskiego Cardiff do Polski, by zebrać środki na zakup psa-przewodnika dla niewidomej 21-latki z Jaroszowa koło Strzegomia. Za sobą ma już 400 kilometrów, przed nim jeszcze 2800 km. Dotarł do Normandii, która łudząco przypomina Polskę.

    Dziennik podróży:

    Dzień pierwszy, 16.06.12

    170 km

    Leje jak z cebra cały boży dzień. Dojechałem szlakiem taff z Cardiff do Talybont on Usk, potem Abergavenny, Usk, Chepstow, stary most na rzece Severn i przystanek na noc w Alveston. Hamulce zniszczyły tylną oponę. Bardzo źle się jedzie. Jest ciężko. W Alveston nie ma miejsc w hotelach, albo są bardzo drogie. Ugościli mnie ludziska w prywatnej chałupie. Napoili, nakarmili i przespałem się w ich camperze.

    U angielskiej rodziny w Aveston

     Dzień 2, 17.06.12

    110 km

    Pogoda całkiem niezła. Jedzie się okrutnie ciężko ze zniszczonym kołem. Wysiadają mi przez to kolana – a dokładniej zaczepy ścięgien (zwłaszcza w prawym). Za Stonehenge postanowiłem skrócić trasę i dojechać do Salisbury, a tam wsiąść w pociąg do Portsmouth (jakieś 50 km skrót), tam na ławce odgrzałem sobie zupę i po kilku godzinach wsiadłem na prom.

     W oczekiwaniu na prom

    Dzień 3,  18.06.12

    110 km

    W le Havre po zejściu z promu przez godzinę szukałem magika od rowerów. Znalazłem. Magik pojawił się w sklepie o 11:00 i naprawił, co trzeba. Jazda stała się o niebo łatwiejsza i przyjemniejsza.  Normandia jest bardzo polska, jeśli chodzi o krajobrazy, natomiast miasteczka są prawie jak za czasów d`Artagana. Dzień zakończył się w pobliżu L’aigle, gdzie u dobrych ludzi moglem rozbić namiot.

    Marcin Szymkiewicz, świdniczanin, absolwent II LO w Świdnicy i Uniwersytetu Wrocławskiego,  charytatywną akcję połączył z powrotem do kraju po 5-letniej emigracji w Wielkiej Brytanii. Całą podróż finansuje wyłącznie z własnych środków. Wszystkie datki zostaną przeznaczone na zakup psa-przewodnika, które niewidomej od urodzenia Zuzannie Pałce z Jaroszowa pozwolą na bardziej samodzielne życie. Dziewczyna kończy naukę w szkole dla niewidomych w Krakowie, gdzie zdobyła zawód masażystki. Chce zacząć własne życie. Niestety, na pomoc ze strony Polskiego Związku Niewidomych nie może liczyć. PZN finansuje rocznie tylko 10 psów dla niewidomych z całego kraju.

    Akcję Marcina Szymkiewicza wspiera m.in. Lions Club Wratislavia, który użyczył konta w Polsce, a także firmy Mediator Group SA ze Świdnicy, Griffits i Celtic z Wielkiej Brytanii.  Pomóc może każdy, nawet najdrobniejszym datkiem!

    Patronat nad wyprawą objął portal Swidnica24.pl (www.swidnica24.pl)

    Blog wyprawy: http://spacerambler.blogspot.co.uk/

    ***

    Datki można wpłacać na konto Lions Club Wratislavia, Rynek 38, 50-902 Wrocław:

    93 2490 0005 0000 4500 2474 7672

    Tytuł przelewu: „Pies Przewodnik”

     

     

    Poprzedni artykułAdoptowane lokomotywy odzyskały blask
    Następny artykułPożegnanie z przedszkolem