Powozem, zabytkowym samochodem, wreszcie parowozem Tkt 48. Minister kultury Bogdan Zdrojewski jechał dzisiaj niemal wszystkimi środkami transportu, włączając w to także helikopter. Powód był nieprzypadkowy. Trzy dolnośląskie prywatne muzea połączyły siły, tworząc Szlak Zabytków Komunikacji. Ostatnia stacja – w Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej dla ministra była okazją do wspomnień i wzruszeń.
– Mój pradziadek, mój dziadek, mój ojciec byli kolejarzami. Ja też, choć krótko. Do kolei mam ogromny sentyment – opowiadał Bogdan Zdrojewski. Ostatnie ogniwo szlaku otworzył z pompą, wjeżdżając do zabytkowej parowozowni wypucowaną i odświętnie ustrojoną TKt 48. Na tę okazję założył namiastkę kolejarskiego stroju.
Słowa uznania usłyszał Piotr Gerber, właściciel muzeum w Jaworzynie. – Prowadzenie takiego obiektu wymaga ogromnych nakładów i pracy – podkreślał Bogdan Zdrojewski. Gratulował także pomysłu wszystkim trzem twórcom Szlaku Zabytków Komunikacji. – Często zapominamy, że dziedzictwo narodowe to nie tylko pałace i dzieła sztuki, ale także zabytki przemysłu. Dzięki wam każdy pasjonat komunikacji będzie mógł sprawdzić, jak to historycznie było, poczynając od zaprzęgów konnych, przez samochody po pociągi – dodał.
Szlak Zabytków Komunikacji to nowy projekt, zainicjowany przez Muzeum Powozów w Galowicach, Muzeum Motoryzacji TOPACZ oraz Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej. Nerwem łączącym wszystkie te obiekty będzie amerykański autobus szkolny, którym od muzeum do muzeum będą podróżowały wycieczki.
asz