Mimo że uwielbiam tradycyjną kartoflankę (taką jak robi moja mama: na wędzonce, z podsmażonymi krążkami pora), to dziś chcę Wam zaproponować zupę, która zachwyciła mnie swoją prostotą a jednocześnie wykwintnością. Często serwuję ją podczas rodzinnych obiadów. Jej delikatność i aksamitna konsystencja zmyliła już niejednego biesiadnika. Nikt bowiem nie jest w stanie odgadnąć jej – tak przecież zwyczajnych – składników. Bardzo łatwa i szybka w wykonaniu, a za sprawą dodanego do niej wina – nietuzinkowa w smaku. Musicie się więc już domyślać, że ta zupa smakuje niesamowicie 🙂
Potrzeba:
2 łyżki oleju
6 ząbków czosnku
500 g ziemniaków
1,5 l bulionu warzywnego (jeśli nie masz, może być woda)
0,5 szklanki białego wytrawnego wina
kubek śmietany (można pominąć)
sól
pieprz
groszek ptysiowy (ja najbardziej lubię taki chrupiący- backerbsen soup pearls z lidla)
Przygotowanie:
Podgrzej olej w garnku, wrzuć obrane ząbki czosnku, obsmaż je delikatnie, lekko rumieniąc i dodaj pokrojone w dużą kostkę ziemniaki. Wymieszaj i duś 2 – 3 minuty. Wlej niewielką ilość bulionu (1-2 cm nad ziemniaki), a gdy ziemniaki zmiękną wszystko zmiksuj. Dodaj pół szklanki białego wina. Dolej tyle bulionu, aby zupa pozostała dość gęsta. Następnie dodaj 18% śmietankę. Zagotuj, dopraw solą, czarnym pieprzem. Jeśli zupa jest zbyt gęsta, to jeszcze podlej bulionem. Zupę wlej na talerz. Na wierzchu zrób kleks ze śmietany.Podawaj z groszkiem ptysiowym lub grzankami.
To jedna z moich ulubionych zup. Robiłam ją wiele razy i w różnych konfiguracjach: czasami bez wina tylko na bulionie warzywnym. Wtedy rozcieńczałam ją np. bulionem i mlekiem (to zamiast śmietany). Za każdym razem była wyśmienita.
Smacznego
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch