26 sierpnia miały się zakończyć prace przy budowie tzw. łącznika autostradowego. Wykonawca wynegocjował przedłużenie terminu do 30 września. – Podpisaliśmy już aneks do umowy z konsorcjum Heilit&Woerner i Strabag – mówi Swidnica24.pl starosta Zygmunt Worsa. – Wpływ na te decyzję miały warunki pogodowe. Firma od rozpoczęcia budowy w maju 2010 roku „straciła” 56 dni, podczas których z powodu złej aury nie można było wykonywać żadnych prac.
Dzisiaj po dwutygodniowej przerwie na budowę wróciła ekipa wylewająca ostatnią warstwę betonu przy pomocy specjalnej maszyny. Jak zapewnia wykonawca, przerwa nie ma wpływu na ustalony ostatecznie terminarz. Do wylania zostało około4,5 kilometra nawierzchni. Cała droga będzie miała ponad 13 kilometrów plus 900-metrowy wjazd do świdnickiej podstrefy ekonomicznej.
Dotychczas wykonawca otrzymał za prace prawie 30 milionów złotych. Po długich zabiegach Urząd Marszałkowski przyjął wnioski powiatu o wypłatę dwóch pierwszych transz z dofinansowania unijnego – 8,5 miliona złotych. Swoją część płacą także inni partnerzy – województwo oraz samorządy. Zaległości ma tylko gmina Żarów, która winna jest jeszcze 817 tysięcy złotych.
Inwestycja ma kosztować 110 milionów złotych. Wykonawca otrzyma w sumie 88 milionów. Terminy są nieodległe. 15 grudnia powiat musi się rozliczyć ze środków unijnych . Czy zdążą wpłynąć i czy będą wydane? – Jeszcze w tym tygodniu złożymy wniosek o kolejną transze z RPO – mówi starosta. – Podpisaliśmy także aneks z marszałkiem dolnośląskim do pierwotnej umowy i kolejne środki otrzymamy zaliczkowo, 11 milionów złotych we wrześniu i 22 miliony w listopadzie.
Jeśli rzeczywiście firmie uda się zdążyć ze wszystkimi pracami do 30 września, konieczne będą jeszcze odbiory. Część rozpocznie się przed końcem prac. Termin oddania łącznika do użytku nadal jest podtrzymywany. Ma to być połowa października.
asz
[photospace]
