W tym roku wcześniej niż zwykle rozpoczęło się truskawkowe szaleństwo. Cieszymy się słodkim i odurzającym zapachem truskawek, ich kuszącym wyglądem, podniecającym smakiem, ale też korzystnym wpływem na nasz organizm.
Truskawki, jak wiecie, rosną na maleńkich krzaczkach tuż przy ziemi. Delikatne gałązki z trudem utrzymują ciężkie owoce, które choć prężą się do słońca, pozostają skromne, z lekko opuszczonymi główkami. Ale ich mało ciekawe chwile trwają tylko do momentu zerwania. Wtedy to bowiem zaczyna się oszałamiająca kariera. Wyzwolone, pysznią się w koszykach, kusząc swoim powabem. Z totalnych nizin trafiają na salony, gdzie czeka je wyśmienita zabawa w towarzystwie króla trunków – szampana. Również bita śmietana, bezy, lody, ciasta czy babeczki kochają ich towarzystwo i zdecydowanie zyskują na smaku, gdy mają je w swoim składzie.
Zajadajcie się więc nimi do woli – choć myślę, że w tym przypadku nie trzeba specjalnie nikogo namawiać;)
Dziś mam dla Was przepis na niezwykle lekki truskawkowo – śmietanowy torcik, który zrobiłam na urodziny swojego męża. Bez mąki i jaj, a więc prawie bez kalorii:)
Składniki:
75 dag truskawek
3 łyżki żelatyny
50 ml gorącej wody
½ szklanki cukru
200 ml śmietanki 30-36%
1 cukier waniliowy
250 g serka homogenizowanego
listki świeżej mięty do dekoracji
Przygotowanie:
Żelatynę rozpuszczamy w 50ml gorącej wody. Truskawki miksujemy z cukrem. Śmietankę ubijamy na sztywno z cukrem waniliowym, następnie mieszamy z serkiem i 1/3 żelatyny.
Masę truskawkową łączymy z pozostałą żelatyną i wylewamy do tortownicy . Odstawiamy do lodówki do zastygnięcia masy. Gdy masa stężeje, wykładamy masę serową. Zostawiamy na kilka lub kilkanaście godzin w lodówce. Przed podaniem dekorujemy miętą i truskawkami.
Do tego lampka szampana i niebiański, afrodyzjakowy deser gotowy!
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch