Polecamy: Borys Akunin

    0

    „ Azazel”, „Gambit turecki”, „Lewiatan”, „Śmierć Achillesa”, „Walet Pikowy”, „Dekorator”, „Radca stanu”, „Koronacja”, „Kochanka Śmierci”, „Kochanek Śmierci”, „Diamentowa karoca” (polskie wydanie podzielone na dwa tomy) – tom I: „Łowca ważek”, tom II: „Między wierszami”, „Nefrytowy różaniec”, „Świat jest teatrem”, „Polowanie na Odyseusza”. To tytuły powieści detektywistycznych Borysa Akunina, których bohaterem jest Erast Fandorin. Poznajemy go jako 20-letniego urzędnika moskiewskiego XIV rangi. Jest rok 1876 i Fandorin jest świadkiem samobójstwa młodego mężczyzny w parku. Młody detektyw podejmuje śledztwo, a dzięki bystrości umysłu i nowoczesnym metodom badawczym udaje mu się rozwikłać zagadkę śmierci młodzieńca. To treść pierwszego tomu całego cyklu pt.”Azazel”.

    Każdy następny tom jest oddzielną historią, każdy zawiera kryminalną zagadkę i każdy jest osadzony i mocno powiązany z historią XIX –wiecznej Rosji. Główny bohater jest mistrzem dedukcji i wschodnich sztuk walki; szarmancki i elegancki, choć nieco nieśmiały, w każdym opowiadaniu łamie jakieś niewieście serce i, rzecz jasna, rozwiązuje zagadkę kryminalną. Ma niesamowite szczęście do gier hazardowych i kompletny brak szczęścia w miłości. No i ma służącego, Masę, który jest równie barwną postacią jak jego chlebodawca, a kobiety przyciąga z magnetyczną siłą.

    Książki Akunina są dobrą, rozrywkową lekturą , nie aspirującą do Nobla, ale bardzo dobrze napisaną. Ponura rosyjska rzeczywistość jest cały czas w kontrze do szerokich horyzontów Fandorina, jego fascynacji kulturą Wschodu i otwartości na nowinki techniczne, z których entuzjastycznie Erast korzysta. Akunin bawi się konwencjami literackimi, bo każda książka ma innego narratora i inną formę – dziennika, listu, reportażu. Należałoby zalecić czytanie tej serii w przytoczonej kolejności, gdyż każda następna książka jest powiązana jednak z wcześniejszą. Fandorin się starzeje i gdzieś po drodze znajdujemy wyjaśnienie wielu tajemnic z jego życia. Świetna lektura na nadchodzące lato.

    Izabela Jankowska

    Poprzedni artykułNiechciana telewizja cyfrowa. Jak zrezygnować?
    Następny artykułRockman na rewii