Mimo wciąż mało wiosennej aury, nadchodzą cieplejsze dni, a wraz z nimi ciepłe wieczory. W takie właśnie wieczory z przyjemnością jemy kolację na tarasie. Niezwykle aromatyczną, smaczną i sycącą propozycją na posiłek jest panzanella. Jest to włoska sałatka pochodzącą z Toskanii. W jej skład wchodzi biały chleb, papryka, świeże pomidory, bazylia, oliwa, ocet balsamiczny, sól, pieprz, oraz czosnek. Prócz niewątpliwych walorów smakowych ma też dodatkowy atut – jest błyskawiczna w przygotowaniu.
Wersja, którą przygotowałam jest spolszczonym wariantem włoskiego oryginału. Do jej przygotowania użyłam bowiem jasnego i ciemnego pieczywa. Ważne, aby pieczywo do tej sałatki miało 2-3 dni. Jest wtedy twardsze, dobrze się je kroi, a jednocześnie wspaniale wchłania soki z warzyw i oliwę.
To produkty, których użyłam:
1 biała bułka
3 kromki ciemnego pieczywa
3 ząbki czosnku
garść zielonych oliwek
4 suszone pomidory
6 pomidorów koktajlowych albo 1 normalny pokrojony w kostkę i pozbawiony pestek.
kilka łyżek oliwy z pierwszego tłoczenia (lub oliwy, którą zalane były suszone pomidory)
łyżka kaparów
2 łyżki szczypiorku lub cebulki dymki
3 łyżki natki pietruszki
sól i pieprz
Można dodać jeszcze czarne oliwki a zamiast natki pietruszki bazylię.
Przygotowanie:
Bułki i ciemny chleb pokrój w kostkę i przełóż do dużej miski. Rozetrzyj czosnek z solą i wymieszaj w kubku z solidną porcją oliwy. Oliwa powinna bardzo intensywnie pachnieć i smakować czosnkiem. Cały sos wlej do bułek, następnie dodaj posiekaną pietruszkę. Wszystko bardzo dokładnie wymieszaj. Teraz dodaj pozostałe składniki, czyli pokrojone pomidory, oliwki zielone, pokrojony szczypiorek oraz pokrojone suszone pomidory. Dopraw pieprzem, ewentualnie solą.
Sałatka pachnie i smakuje bajecznie. Przed podaniem trzymaj ją w temperaturze pokojowej przykrytą folią spożywczą. I tak w prosty a wyrafinowany sposób wykorzystasz czerstwe pieczywo, którego w tradycyjnej formie nikt by nie tknął…..a sałatka znika naprawdę błyskawicznie.
Penelopa Rybarkiewicz – Szmajduch