Co wolno ochroniarzowi?

    0

    Kiedyś częściej, teraz sporadycznie, ale jednak, pojawiają się sygnały o niewłaściwym postępowaniu pracowników ochrony i skargi na traktowanie klientów „jak złodziei”, zarówno podczas poruszania się tychże po terenie sklepu, jak i w trakcie jego opuszczania.

    Szczegółowo i precyzyjnie reguluje przedmiotowe zagadnienia ustawa z dnia 22 sierpnia 1997r. o ochronie osób i mienia (z późn. zm. ), która winna stanowić podstawę dla wszelkich działań związanych z funkcjonowaniem służb ochrony. W powołanej ustawie nie ma żadnego zapisu zezwalającego pracownikowi ochrony na zmuszanie klienta sklepu do poddania się rewizji.

    Pracownik ochrony może legitymować osoby, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, iż dokonały zaboru mienia, a także osoby, które stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego lub dla chronionego mienia. Niezwłocznie po zatrzymaniu należy wezwać Policję.

    Zanim jednak zostaną podjęte czynności legitymowania i zatrzymania, pracownik ochrony ma obowiązek podać swoje imię i nazwisko oraz okazać dokument identyfikacyjny, aby osoba legitymowana miała możliwość zanotowania danych, a także podać podstawę prawną i przyczynę podjęcia czynności.

    Nie tylko przeszukanie jest prawnie zabronione. Pracownik sklepu czy ochroniarz nie mogą zmusić klienta do pozostawienia na przechowanie toreb, plecaków, reklamówek, itp. Klient sam decyduje, czy wyrazi na to zgodę. Każde przekroczenie uprawnień przez pracownika ochrony może być ścigane karnie oraz zakończyć się zasądzeniem na rzecz klienta odszkodowania za doznaną krzywdę.

    Reasumując: Po zakupy można iść z plecakiem, a pracownik ochrony nie ma prawa dokonać przeszukania bez zgody klienta. Jednakże dla własnego spokoju i komfortu, aby nie prowokować pojawienia się zbędnych stresów, proponuję pozostawić niepotrzebny bagaż w przechowalni (w większych sklepach często są specjalne skrytki na torby) oraz zawsze posiadać przy sobie paragony potwierdzające zakup towaru w innym sklepie.

    Danuta Mazur

    Powiatowy Rzecznik Konsumentów

    Poprzedni artykułWitaj w Burlesque
    Następny artykułTkanie życia: Jerzy Gaszyński