Przez cały rok ratują ludzi, ale i zwierzęta. Szczególnie trudne są akcje w warunkach zimowych, zwłaszcza na zbiornikach wodnych. Dlatego świebodziccy strażacy ćwiczą regularnie takie umiejętności. Niedawno akcję ćwiczeniową przeprowadzili na terenie stawów, znajdujących się przy ulicy Jeleniogórskiej.
– Dzięki uprzejmości właściciela posesji pana Dariusza Stańczyka, 10, 14 i 15 lutego przeprowadziliśmy ćwiczenia z zakresu ratownictwa wodnego w warunkach zimowych. W ćwiczeniach wraz z Jednostką Ratowniczo-gaśniczą Państwowej Straży Pożarnej w Świebodzicach uczestniczyły Ochotnicza Straż Pożarna z Dobromierza, Roztoki z gminy Dobromierz oraz OSP Stanowice z gminy Strzegom – mówi kpt. Piotr Sułek, dowódca świebodzickich pożarników.
Szkolenie praktyczne z ratownictwa wodnego odbyły się przy użyciu łodzi ratunkowej i deski lodowej, transportowanych specjalnie do tego przystosowaną przyczepką, których zakup w części został sfinansowany przez UM Świebodzice. Aktualnie na terenie powiatu świdnickiego na wyposażeniu PSP znajdują się dwa takie zestawy służące do ratownictwa wodnego (w JRG w Świebodzicach i Świdnicy).
Zanim strażacy ruszyli na pomoc poszkodowanemu uwięzionemu w przerębli, obejrzeli film instruktażowy i zostali przeszkoleni teoretyczne. Następnie przy użyciu deski lodowej, kombinezonów i stosownych zabezpieczeń BHP wydobyli poszkodowanego z przerębla i przetransportowali go do ogrzewanego namiotu pneumatycznego. Tam udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej z zastosowaniem sprzętu specjalistycznego (w tym m.in. zestawu PSP R-1 i defibrylatora).
Zrealizowane ćwiczenia pokazały, jak trudne i skomplikowane jest ratowanie ludzi z wody skutej lodem. – Byłoby to jeszcze trudniejsze, a wręcz niemożliwe, bez użycia specjalistycznego sprzętu ratowniczego – przyznaje kpt. Sułek.
Wypadki ludzi (również zwierząt) na zamarzniętych zbiornikach wodnych to zimą dosyć częste zdarzenia, z uwagi na zlokalizowane na terenie Świebodzic zbiorniki wodne, w tym „Warszawianka”, rzekę Pełcznicę oraz pobliski zalew (zbiornik wody pitnej) w Dobromierzu, a także zalane wodą okoliczne kamieniołomy.
– Od kilku lat zarówno w sezonie letnim jak i zimowym tutejsza jednostka straży pożarnej realizuje ustawowo przypisane zadania z zakresu ratownictwa wodnego. Podczas tych działań uratowano dwie osoby. Jednak zdecydowana większość akcji ratowniczych dotyczyła uwolnienia zwierząt z rzeki Pełcznicy ale i też z zamarzniętych okolicznych zbiorników wodnych – dodaje Piotr Sułek.
[photospace]