Sylwester z Penelopą

    0

    Znajomi wprosili się na Sylwestra? No cóż – trzeba jakoś z tego wyjść z twarzą (w dodatku umalowaną). Co zrobić by zdążyć ze wszystkim na czas? Proponuję Wam na ten wieczór menu, którego po pierwsze nie będziecie się wstydzić, a po drugie przygotowując je nie spędzicie pół dnia przy garach. Powinien się nawet znaleźć czas na fryzjera. Zrobimy talerz włoskich antipasti, elegancką przystawkę z jaj, łososia wędzonego i kawioru oraz pyszną zupę soliankę.

    Talerz antipasti

    czas przygotowania: 5-10 minut

    100 g szynki parmeńskiej lub innej szynki dojrzewającej
    100 g salami w małych plasterkach
    100 g kindziuka
    250 g sera z niebieską pleśnią- typu rokpol, gorgonzola
    250 g sera camembert

    250 g twardego sera żółtego (parmezan, pecorino, dziugas)
    1 kulka sera mozzarella lub opakowanie małych kuleczek mozzarelli
    1 słoiczek czarnych oliwek
    1 słoiczek zielonych oliwek
    1 słoiczek suszonych pomidorów
    200 g rukoli
    kilka łyżek kaparów
    kilka ząbków marynowanego czosnku
    pomidorki koktajlowe

    cebulka marynowana

    oliwa z oliwek

    Wszystkie produkty wyłożyć na 1 lub 2 duże talerze i polać oliwą z oliwek.

    Do tego podać kosz białego pieczywa (bagietki, ciabatty) oraz kilka butelek białego wina i szampana 🙂

    Jaja z kawiorem i wędzonym łososiem

    Wykwintna przystawka. Pasuje zarówno do dobrze schłodzonej wódki jak i wytrawnego szampana. Dodatkowo bardzo szybka w wykonaniu

    czas gotowania: 10 minut

    czas przygotowania: 10-15 minut

    8 jaj
    50 g czarnego kawioru

    100 g wędzonego łososia
    3 łyżki majonezu
    kilka liści sałaty
    1 cytryna

    koperek

    Jaja ugotować na twardo w osolonej wodzie, aby nie pękły skorupki (ok. 8-10 minut )

    Obrać, przekroić wzdłuż, wyjąć żółtka. Żółtka rozetrzeć, dodać pokrojonego drobno łososia. Doprawić solą, pieprzem i majonezem. Musi powstać dość gęsta pasta. Pastą wypełnić białka „z czubem”. Na każdym jajku położyć malutki kawałeczek łososia, pół łyżeczki kawioru, malutki kawałeczek plasterka cytryny i koperek. Jajka ułożyć na półmisku udekorowanym sałatą.

    Solianka

    Różne są wersje tej zupy. Ja pierwszy raz jadłam ją w NRD i była to wersja z ogórkami konserwowymi. Ale czytałam, że można również ją gotować z kapustą kiszoną. Pewne jest jedno musi być kwaśna. Idealnie nadaje się na poświąteczne „sprzątanie lodówki”.

    Proponuję przygotować ją dzień wcześniej – będzie smaczniejsza, bo wszystko zdąży się „przegryźć”, a my będziemy mieć nieco więcej czasu na kosmetyczkę i manicure…

    czas przygotowania: 30 minut

    czas gotowania: 2 godziny

    15 dkg kiełbasy (pokrojonej w kostkę) – takiej jaka została po świętach,

    15 dkg wędzonej szynki ,

    15 dkg mięsa gulaszowego, świątecznej pieczeni itp (pokrojone w kostkę)

    4 ogórki konserwowe lub kiszone (pokrojone w kostkę)

    2 cebule (pokrojone w kostkę)

    1 marchewka

    puszka pomidorów w puszce

    1 papryka (pokrojona w kostkę)

    10 – 15 oliwek przekrojonych na pół

    1 pepperoni ostre (bardzo drobno pokrojone)

    2 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)

    1 przecier pomidorowy

    1-2 liście laurowe

    3 kostki rosołowe

    1 łyżka kaparów

    kilka kropel Tabasco

    tłuszcz do smażenia

    gęsta kwaśna śmietana

    Wykonanie:

    Kiełbasę obsmażyć razem z mięsem (sugeruję smażyć w garnku, żeby wszystko się zmieściło).

    Po kilku minutach dodać cebulę i smażyć aż się zeszkli.

    Jako następne do garnka wrzucamy: pokrojoną w półplasterki marchewkę, paprykę, pomidory, czosnek, ogórki konserwowe, oliwki, kapary, liść laurowy. I dalej smażyć. Dodajemy troszkę wody i zalewę z ogórków. Teraz dodajemy przecier pomidorowy i zalewamy wszystko wodą (ilość uzależniona czy chcemy mieć zupę bardziej gęstą – czy bardziej wodnistą. Następnie gotujemy ok. 20 minut. Dodajemy kostki rosołowe i to wszystko gotujemy 1 – 1,5 godziny. Na koniec przyprawiamy solą, pieprzem oraz. Tabasco.

    Zupę podawać z kleksem gęstej kwaśnej śmietany oraz świeżym pieczywem.

    Solianka nadaje się wspaniale jako „danie na ciepło” w wieczór sylwestrowy, rozgrzeje po powrocie z odpalania sztucznych ogni na rynku, jak też idealnie sprawdzi się jako „lekarstwo” na drugi dzień 😉

    Życzę udanej zabawy sylwestrowej, pomyślnego Nowego Roku oraz by wykwintne i smaczne dania pojawiały się na Waszych stołach przez cały następny rok.

    Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch

    Poprzedni artykułRewizyjna rusza do akcji
    Następny artykułKoniec świdnickiego WKU