Lepiej uczyć się na cudzych błędach

    0

    – Kiedy zaczynałem swoją przygodę z motoryzacją, byłem przekonany, że nie ma ode mnie lepszych. Bardzo szybko okazało się, że ryzykowna jazda po drogach publicznych jest nie tylko niebezpieczna, ale kompletnie nie ma nic wspólnego z prawdziwie rajdowymi umiejętnościami. Moje wyobrażenia boleśnie zweryfikowała jazda na prawdziwym torze.- o swoich doświadczeniach uczniom trzech świdnickich szkół średnich opowiadał Piotr Betlej, w tym roku czwarty w Motocyklowych Wyścigowych Mistrzostwach Polski. Mediator Motoświdnica Racing Team razem ze swoim czołowym zawodnikiem rozpoczął akcję “Mój wybór-bezpieczeństwo.”

    Cel jest jeden. Przekonać 18-latków, którzy albo właśnie są w trakcie kursu na prawo jazdy, albo uzyskali uprawnienia niedawno, że szaleństwa na drogach miejskich czy powiatowych nie mają sensu. Ceną zawsze jest życie – i to nie tylko własne. – Gdyby o tym opowiadali nauczyciele, pewnie jednym uchem by wleciało, drugim wyleciało. – zgodnie twierdzą Krzysztof Darowski i Dawid Borek z Zespołu Szkół Mechanicznych. – Takie spotkanie z prawdziwymi zawodnikami ma sens, zwłaszcza, że to nie jest samo opowiadanie. Super, że mogliśmy obejrzeć film z zawodów. Przesłanie dla nas jest jasne – szaleć na torze, jeździć z głową na normalnej drodze.

    Świdniccy rajdowcy ze swoją akcją wybierają się do szkół w całym powiecie, pojawią się także w Wałbrzychu.

    asz

    Poprzedni artykułWojna plakatowa rozpoczęta
    Następny artykułClownem w konkurentów