Pomysłowość Joanny Chmielewskiej, autorki pełnych humoru kryminałów, nie zna granic. Dla amatorów jej wyjątkowego stylu kolejna porcja romansów i zagadkowych wydarzeń w „Krwawej zemście”.
Już pojedyncza zemsta smakuje słodko, ale jeśli nagle dokonuje się ich kilka i to w niezwykle oryginalny sposób… Celem okazuje się niezbędny element anatomii kobiecej po żmudnym kursie akrobacji cyrkowej, wykorzystywany perfidnie i z wyrachowaniem, szerząc zamęt i mnóstwo zawirowań damsko-męskich. Pewien oprych ze złamanym sercem, po latach poszukiwań, odnajduje niewierną. Niczego niepodejrzewająca żona czyta absurdalny pozew rozwodowy. Omotany erotycznym szaleństwem mąż żąda separacji od stołu i łoża, acz z mizernym skutkiem… Emocje szaleją w biurze projektów i na terenie budowy przyszłego wesołego miasteczka. Heroina romansów opala zasadniczą część ciała kawałkami i w ciągłym ruchu. Zewsząd nadlatują krwiożercze kawałki drutów kolczastych, butelki z kwasem i przedpotopowe narzędzia tortur… A w środku tego wszystkiego potomek historycznych wikingów, o uzębieniu całkiem normalnego koloru, spokojnie wcina hektolitry polskich flaków…
Empik