Rządząca Świdnicą przez trzy kadencje Wspólnota Samorządowa nie zdołała zrobić nic, by doszło do wyczekiwanej budowy dużej obwodnicy Świdnicy. Realna szansa wpisania inwestycji do kontraktu terytorialnego dla województwa dolnośląskiego nie została wykorzystana i projekt spadł na listę rezerwową. I na niej pozostanie, jeśli nie trafi do programu budowy dróg krajowych. Dziś były prezydent Wojciech Murdzek apeluje do świdniczan o lobbing na rzecz drogi.
Świdnica ma pecha do obwodnic. Mała, zaledwie 3 kilometrowa, była budowana przez 3 lata i kosztowała ponad 35 milionów złotych. Dużej, wartej ok. 500 milionów złotych, byłym władzom miasta nie udało się wprowadzić do Narodowego Programu Budowy Dróg Krajowych
Apel związany jest z trwającymi konsultacjami Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023, w którym budowy południowej obwodnicy Świdnicy nie ma. Jest za to np. obwodnica Kłodzka. Wojciech Murdzek, przyznaje, że poprzednie próby wprowadzenia świdnickiej inwestycji do programu na lata 2011-2015 spełzły na niczym. Świdnickie władze nie miały przez lata dość siły przebicia, mimo wchodzenia w koalicje z PO. Były prezydent po raz drugi apeluje do mieszkańców o aktywny udział w konsultacjach, bo – jak pisze – „Jednak wizyta, jaką odbyłem wraz z posłami Robertem Jagłą i Teresą Świło oraz radnym wojewódzkim Zbigniewem Szczygłem w październiku 2014 r. w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju dawała podstawy do nadziei, że jest całkowicie realna szansa na uzupełnienie programu. Jako warunek konieczny umieszczenia w nim obwodnicy nasi rozmówcy wskazali prowadzenie konsekwentnego lobbingu na rzecz tej inwestycji.”.
Konsultacje potrwają do 30 stycznia 2015.
/asz/