Część ścieżek pieszo-rowerowych już jest gotowa, kolejne właśnie się budują. Władze Świdnicy postanowiły stworzyć sieć tras dla pieszych i cyklistów, pokazując, jak wygodnie i bezpiecznie będzie można dotrzeć na osiedla i tereny rekreacyjne. Z jednym wyjątkiem. Pominięty został najbardziej uczęszczany przez pieszych i rowerzystów kilkusetmetrowy odcinek nad rzeką.
Blisko 10 milionów złotych, wliczając w to 8,5 miliona dotacji unijnej, będą kosztowały nowe ścieżki pieszo-rowerowe, które powstają na osiedlu Zawiszów, osiedlu Zarzecze, ulicach Łącznej, Przemysłowej, w rejonie ulic Westerplatte i Sportowej. Wszystkie mają z istniejącymi już ścieżkami na ulicach Śląskiej, Pionierów Ziemi Świdnickiej i Sprzymierzeńców, stworzyć wygodny system.
Tak wygląda nowa ścieżka na ul. Nadbrzeżnej:
W tym systemie władze miasta nie widzą miejsca na zaledwie kilkusetmetrowy odcinek między ulicami Wodną a Miłego Dnia. Biegnący nad rzeką trakt w 2012 roku na mocy porozumienia z Galerią Świdnicką został wyrównany i utwardzony właśnie po to, by stworzyć dogodne przejście i przejazd z okolic Parku Centralnego w kierunku ulic Wrocławskiej i dalej, na osiedle Zawiszów. Teren ów przez te kilka lat został zniszczony przez samochody. Za przyzwoleniem miasta od lat „nadrzeczny bulwar” zmienia się w parking dla klientów co czwartkowego targowiska przy ul Mieszka I.
Tak wygląda „trasa spacerowa” między ulicami Wodną i Miłego Dnia, vis a vis nowej ścieżki rowerowej na ul. Nadbrzeżnej:
O takie traktowanie miejsca, które miało być traktem spacerowym, w 2015 roku w interpelacji pytał radny Marek Marczewski. W odpowiedzi, wystosowanej pzrez zastępcę prezydenta Marka Suwalskiego, czytamy, że uciążliwość ma miejsce tylko raz w tygodniu w związku z targiem, a teren służy klientom, którym nie można utrudniać „chwilowego parkowania”. Dodał też, że miejsce nad samą rzeką należy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej i miasto nie może ingerować. To tylko część prawdy. Do RZGW należy 1,5 metra ziemi od brzegu, cała reszta to działka miasta, o którą powinno dbać.
Tymczasem miasto tak bardzo dba o dostęp klientów do prywatnego targowiska, które należy do Powszechnej Spółdzielni Spożywców, że co czwartek wynajmuje na stoiska handlowe miejski parking na ulicy Mieszka I. Sprzedawcy warzyw i drobiu płacą 50 złotych za stoisko (za cały dzień), bez względu na jego rozmiar. Coraz częściej miejsc dla samochodów na parkingu w ogóle nie ma. Władze miasta dotychczas nie zainteresowały się także tym, by to właściciel targowiska sam zadbał o swoich klientów i wydzielił część obszernego placu na parking. Warto dodać, że dodatkowym problemem jest pogarszający się stan podwórek przy ulicach Wodnej i Warszawskiej, które przez klientów targu traktowane są jak dodatkowe parkingi. Podwórka należą do wspólnot mieszkaniowych, miasto nigdy nie przeprowadzało ani nie przeprowadzi ich napraw.
Co czwartek parking na ulicy Mieszka I miasto wynajmuje na stoiska handlowe. Kierowcy dla swoich samochodów szukają miejsc postojowych na prywatnych podwórkach i na „bulwarze” nad rzeką:
W związku z budową nowych ścieżek i promowanej informacji o tworzeniu pierwszej w historii Świdnicy sieci tras dla rowerzystów zapytaliśmy UM o plany także dla tego newralgicznego miejsca, jakim jest „bulwar” nad rzeką między ulicami Wodną i Miłego Dnia. Na odpowiedź czekamy od 4 maja 2017 roku.
Po publikacji rzeczniczka prasowa UM Magdalena Dzwonkowska odpowiedziała na zadane ponad 2 tygodnie temu pytania. Miasto nie widzi problemu:
„W chwili obecnej nie planuje się budowy wydzielonej ścieżki rowerowej od ul. Wodnej do ul. Miłego Dnia, gdyż droga wykonana na etapie budowy galerii handlowej spełnia funkcję ciągu pieszo-rowerowego. Przypomnę, że w tym roku miasto wybuduje około 5 km tras rowerowych, co stanowi 1/3 tego, co powstało w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat. Rok 2017 będzie rokiem rekordowym pod względem ilości środków przeznaczonych na ten cel – miasto uzyskało dotację z funduszy europejskich w wysokości 8,5 mln zł. Nie wszystkie jednak postulaty jesteśmy w stanie zrealizować, wiele jest jeszcze miejsc wymagających przebudowy, decydują o tym możliwości finansowe miasta. Podczas czwartkowego targowiska funkcjonariusze Straży Miejskiej będą monitorować te okolice i interweniować w przypadku naruszenia przepisów m.in. zastawiania wjazdów czy parkowania na terenach zielonych.„
Jak przekonuje rzeczniczka, problem dotyczy RZGW, nie miasta: „Nieprawdą jest, że teren RZGW obejmuje 1,5 metra od brzegu rzeki – w najwęższym miejscu jest to 4,7 metra. Pojazdy parkujące po stronie rzeki zatrzymują się więc na gruncie nie należącym do miasta. Po przeciwnej stronie jest to działka miejska. Środkiem pozostaje bardzo dużo miejsca na ruch pojazdów, pieszych i rowerów. Nie jest to pas drogowy drogi publicznej, czyli rezerwa komunikacyjna, nie ma więc potrzeby wprowadzania tam jakichkolwiek regulacji.”
Z kolei parking na ul. Mieszka I nie jest parkingiem i handel jest tam wg UM jak najbardziej na miejscu:
„Handel przy ul. Mieszka I reguluje Zarządzenie Prezydenta Miasta. Zgodnie z nim już od 2007 roku wyznaczono tam stanowiska do sprzedaży warzyw, owoców, drobiu i wędlin. Zlokalizowane są one na terenie rezerwy komunikacyjnej, poza pasem drogowym ulicy Mieszka.” – pisze rzeczniczka magistratu.
/asz/