Po ponad rocznej przerwie do pracy wrócił były rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy, sędzia III wydziału karnego, który orzekał w kilku głośnych sprawach. Tomasz Białek w lutym 2012 roku został zatrzymany podczas jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. Sprawa została warunkowo umorzona i od tej decyzji nikt się nie odwołał. Sędzia pracuje jak poprzednio w III wydziale karnym SO, ale nie powierzono mu żadnych funkcji.
Były rzecznik prasowy świdnickiego Sądu Okręgowego i wiceprzewodniczący III wydziału karnego Tomasz Białek został zatrzymany przez policję 12 lutego 2012 roku, gdy wyjeżdżał swoim samochodem z promu w Gdyni. Jak się okazało po przebadaniu alkomatem, miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. Postępowanie prokuratorskie zostało przeprowadzone szybko, długo jednak trzeba było czekać na uchylenie sędziowskiego immunitetu. Ta decyzja uprawomocniła się w listopadzie ubiegłego roku w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu. Tomasz Białek nie próbował odwołać się od postanowienia. W połowie marca tego roku Sąd Rejonowy w Gdyni na dwa lata warunkowo umorzył sprawę, stwierdzając niewielką szkodliwość czynu. Wyrok uprawomocnił się.
19 kwietnia Sąd Apelacyjny w Warszawie zadecydował o nałożeniu na sędziego kary dyscyplinarnej w postaci nagany. Orzeczenie uprawomocniło się 31 maja. Sędzia do pracy wrócił 1 sierpnia po wykorzystaniu zaległego urlopu wypoczynkowego.