Świdniczanin, który na początku grudnia 2012 roku rzucił żarówkami z czarną farbą w obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze, trafi na obserwację psychiatryczną. Sąd Okręgowy w Częstochowie odrzucił jego zażalenie.
Jerzy D. nie chciał przechodzić badań. – Decyzja sądu jest jednoznaczna, mamy także wyznaczone miejsce, w którym mężczyzna przejdzie 4-tygodniową obserwację – mówi rzecznik częstochowskiej prokuratury Romuald Basiński. Jerzy D. od chwili zatrzymania przebywa w areszcie.
58-letni świdniczanin usłyszał zarzut zniszczenia dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury poprzez rzucenie trzech żarówek wypełnionych czarną farbą w obraz Matki Boskiej i uszkodzenie na kwotę ok. 2 000 zł otoczenia obrazu tj. przestępstwo z art. 288 § 1 w zw. z art. 294 § 2 kodeksu karnego i art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 23.07.2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami , w zw. z art. 11 § 2 kodeksu karnego i zarzut obrażenia uczuć religijnych innych osób poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej tj. przestępstwo z art. 196 kodeksu karnego.
Jak podczas postępowania utrzymywał Jerzy D., kierował się jedynie pobudkami religijnymi. Czyn potepił episkopat, w obronie stanął Ruch Palikota.