Strona główna Sport Piłka ręczna Patryk Dębowczyk nie poprowadzi już seniorów ŚKPR-u Świdnica

Patryk Dębowczyk nie poprowadzi już seniorów ŚKPR-u Świdnica

0

Z końcem 2025 roku definitywny koniec kariery zawodniczej oraz przerwę w pracy trenerskiej ogłasza szkoleniowiec Świdnickiego Klubu Piłki Ręcznej – Patryk Dębowczyk.

Patryk zakotwiczył w Świdnicy w trakcie sezonu 2013/2014, gdy przeprowadził się do naszego miasta z Tczewa. Rozegrał w pierwszej drużynie ŚKPR 1️1️4️ meczów i zdobył 1️5️2️ bramki. Przede wszystkim jednak szybko dał się poznać jako człowiek, na którego zawsze można liczyć. Kilkukrotnie wracał na parkiet, aby pomóc drużynie w trudnych momentach. Tak też było w tym sezonie, gdy po trzyletniej przerwie wyszedł na boisko w dwóch meczach. W tak zwanym międzyczasie uzyskał uprawnienia trenerskie i z powodzeniem prowadził zespoły młodzieżowe, trzecioligowe rezerwy, a od października 2024 roku pierwszy zespół – wylicza Świdnicki Klub Piłki Ręcznej.

Trener o swojej decyzji podyktowanej sprawami osobistymi poinformował klub kilka miesięcy temu, co dało możliwość na spokojne poszukiwania nowego szkoleniowca.

Na pewno rozdział bycia zawodnikiem zostaje zamknięty. Tak na szybko licząc około 14 sezonów w rozgrywkach centralnych I i II ligi więc wystarczy. Rozdział trenerski… może jeszcze za parę lat uda się wrócić, ale na chwilę obecną zostaję tatą na pełny etat. W marcu przychodzi na świat córka Michalina i na pewno będziemy mieli w domu wesoło z dwójką szkrabów. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować prezesowi za szansę prowadzenia pierwszego zespołu oraz za spełnianie zachcianek związanych z treningami. Dziękuję trenerce Justynie Słowik za zastępstwa, rozmowy i wsparcie w ciężkich momentach. Dziękuję trenerom za współpracę, dogrywania godzin treningów. Dziękuję Oli Zelek za fachową obsługę „zgłoszeniowo-papierową” i ogólny błyskawiczny kontakt praktycznie o każdej porze dnia. Dziękuję Przemkowi Grzybowi za każdą recenzje, obsługę meczową i rozmowy przed i pomeczowe. Dziękuję zawodnikom za półtora roku fantastycznej przygody z lepszymi, czasem świetnymi momentami, ale też za to ze byliśmy w stanie wyjść z dołka, kiedy już było wręcz beznadziejnie. Dzięki za atmosferę i za zaufanie – życzę Wam dużo zdrowia i powodzenia, bo na pewno miejsce w tabeli nie odzwierciedla Waszego potencjału. Dziękuję kibicom i sympatykom za liczne wsparcie z trybun i obecność na meczach. I najważniejsze, dziękuję żonie, że mogłem podjąć się trenowania pierwszego zespołu – a wiem że kilka razy w domu brakowało mojej obecności – podsumowuje Patryk Dębowczyk.

/ŚKPR/

Poprzedni artykułMarcel z brązowym medalem w Krakowie