Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, Straż Miejska i Wydział Ochrony Środowiska świdnickiego Urzędu Miejskiego wspólnie chcą zmienić przyzwyczajenia świdniczan i ocalić przed śmiercią łabędzie i kaczki. Ptaki w cierpieniach umierają z powodu dokarmiania chlebem. Wkrótce pojawią się ptasie bufety z odpowiednią karmą i ruszy akcja ulotkowa.

Jak podkreśla prokurator rejonowy w Świdnicy Marek Rusin, ptaki niepotrzebnie cierpią z powodu dokarmiania pieczywem, które zawiera sól i inne substancje, powodujące szereg chorób, a nawet śmierć ptaków. Do podniesienia świadomości ludzi prokuratorzy chcą wykorzystać przepisy prawne, wskazując, że ustawa o ochronie zwierząt wprost zakazuje znęcania się nad zwierzętami. Grozi za to kara nawet do 3 lat więzienia i wysoka grzywna. Świadomość niewłaściwego karmienia zdaniem prokuratorów można uznać za formę znęcania się. Zanim jednak dojdzie do karania, rusza akcja informacyjna.
12 września prokuratorzy Marek Rusin i Roman Kostkowski spotkali się z komendantem Straży Miejskiej Markiem Fiłonowiczem, zastępcą komendanta Straży Miejskiej Edwardem Świątkowskim oraz dyrektorem Wydziału Ochrony Środowiska Mirosławem Milakiem. – Spotkanie było bardzo udane – mówi prokurator Rusin dodając, że wszystkim równie mocno zależy na ochronieniu łabędzi i kaczek. – Bardzo dobrą informacją jest to, że dwie kamery nad zalewem Witoszówka doskonale obejmują obszar, gdzie zwykle ptaki są dokarmiane. Straż miejska ma świetny ogląd i jest to ważny oręż, nie tylko zresztą w przypadku ptaków, by podejmować interwencje bez oglądania się na to, czy ktoś poinformuje czy nie – wyjaśnia szef prokuratury.
Straż Miejska wydrukowała ulotki, zaproponowane przez prokuraturę z adnotacją o konsekwencjach prawnych niewłaściwego dokarmiania. Kolejne materiały mają dotrzeć od jednej z fundacji, zajmujących się pomocą ptakom w Polsce, a dodatkowo strażnicy zamierzają uzupełnić komiksy, które wydają systematycznie, o stronę poświęconą dokarmianiu. Niewykluczone również, że nad zalewem pojawią się tablice informacyjne i baner na budynku bosmanatu.
Z całą pewnością natomiast zarówno przy ul. Polna Droga, jak i w Parku Centralnym staną ptasie bufety. Z inicjatywy Wydziału Ochrony Środowiska już na początku lata została podpisana umowa na nieodpłatną dzierżawę prostego urządzenia, które za niewielką opłatą dozuje małe porcje karmy, złożonej z ziaren zbóż. Ptasi bufet jest opatrzony zdjęciami i informacjami o zasadach karmienia. Z tego rozwiązania już od lutego 2025 roku korzysta Żarów. W Świdnicy urządzenia będą znajdowały się w zasięgu monitoringu. Powinny trafić w wyznaczone miejsca jeszcze we wrześniu, a miasto za ich użytkowanie nic nie zapłaci.
– Tak więc najpierw edukacja – podkreśla prokurator rejonowy Marek Rusin, mając nadzieję, że zmiana świadomości i ostrzeżenie przed konsekwencjami prawnymi wystarczą i przekonają spacerowiczów do zaprzestania dokarmiania pieczywem. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy jako jedna z pierwszych w Polsce zawalczyła o jaskółki, wyrzucane w okresie lęgowym wraz z gniazdami, doprowadzając dwukrotnie do skazania sprawców i nie wyklucza, że sięgnie po podobne środki, by zapobiec niepotrzebnemu cierpieniu innych ptaków.
/asz/