Kilkadziesiąt osób wzięło udział w pierwszym Marszu Pamięci w Strzegomiu. 8 lutego jego uczestnicy przeszli z ulicy Milenijnej 3 pod pomnik Ofiar Niemieckiego Reżimu Nazistowskiego przy ulicy Wałbrzyskiej. Celem wydarzenia było upamiętnienie ofiar Marszu Śmierci, który wyruszył 80 lat temu z obozu AL Gräben.
W obecnej dzielnicy Strzegomia, a wcześniej wsi Grabinie (niem. Gräben), od marca 1943 roku funkcjonował obóz pracy przymusowej. Początkowo znajdował się on pod nadzorem organizacji Schmelt. W czerwcu 1944 roku został przekształcony w filię Konzentrationslager Groß-Rosen. Przebywało w nim około 500 młodych żydowskich kobiet, pochodzących głównie z Polski, skierowanych na Dolny Śląsk z gett w Będzinie i Sosnowcu, a także z Węgier, Francji oraz Belgii. W obozie obowiązywał surowy rygor. Więźniarki były odizolowane od świata zewnętrznego i nie mogły swobodnie korespondować z bliskimi. Po przekształceniu obozu w filię KL Groß-Rosen były również bite przez strażników.
Więźniarki pracowały w zakładach roszarniczych należących do firm Rüffel u. Deutsch, a następnie do firmy Falke. Były zatrudnione nie tylko przy produkcji, ale także przy transporcie i wyładowywaniu lnu. Pracowały w systemie 12-godzinnym, od 6:00 do 18:00, z godzinną przerwą na obiad. Obóz składał się z dwóch baraków mieszkalnych i kuchni z zapleczem. Więźniarki mogły korzystać z prowizorycznych łazienek i sanitariatów. Na terenie obozu znajdowała się również izba chorych, ale robotnice, które nie nadawały się już do pracy, odsyłano do obozu Auschwitz. W lutym 1945 roku obóz zlikwidowano, a więźniarki (pieszo i koleją) skierowano – poprzez inne obozy leżące na terenie Protektoratu Czech i Moraw – do oddalonego o 600 kilometrów obozu zagłady Bergen-Belsen. „Marsz śmierci”, eufemistycznie nazywany przez Niemców ewakuacją, dla wielu z nich był ostatnią drogą. Wiele więźniarek zginęło i zostało pochowanych w bezimiennych mogiłach przy jego trasie.
Do 2019 roku nie była znana dokładna lokalizacja obozu. Udało się to ustalić dzięki pracy badaczy z Instytutu Pamięci Narodowej, Muzeum Gross-Rosen oraz zdjęciom lotniczym wykonanym przez samoloty alianckie w 1944 roku, które wrocławski oddział IPN pozyskał ze Stanów Zjednoczonych. Ustalenie lokalizacji obozu odsłoniło kolejną bolesną tajemnicę II wojny światowej, ale jednocześnie umożliwiło godne upamiętnienie jego ofiar. W listopadzie 2019 roku odsłonięto pomnik Ofiar Niemieckiego Reżimu Nazistowskiego.
W 2025 roku przypada 80. rocznica Marszu Śmierci z niemieckiego obozu AL Gräben. W celu upamiętnienia jego ofiar, 8 lutego ulicami Strzegomia przeszedł I Marsz Pamięci. – Uważam, że obowiązkiem naszego pokolenia jest dbać o pamięć tamtych dni, aby po prostu nie dopuścić do takich sytuacji nigdy więcej w przyszłości – podkreślał Krzysztof Kalinowski, burmistrz Strzegomia. W I Marszu Pamięci udział wzięli m.in. Agnieszka Dobkiewicz – dziennikarka, autorka książek o tematyce II wojny światowej, ks. prałat Marek Babuśka – proboszcz parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, samorządowcy oraz mieszkańcy. Inicjatorem wydarzenia był Krzysztof Kaszub przy wsparciu organizacyjnym Urzędu Miejskiego w Strzegomiu, Związku Strzeleckiego Oddział Strzegom oraz Strzegomskiego Centrum Kultury.
/IPN, ap, mn/