Waldemar Woźniak od lat zmienia swoje najbliższe otoczenie i ratuje środowisko, porządkując pobocza, polne drogi oraz lasy. W ostatnich dniach włączył się w zabezpieczanie przeciwpowodziowe swojego rodzinnego Pszenna i pomoc w sprzątaniu po przejściu fali powodziowej. Wcześniej jednak – ratował środowisko naturalne, zaśmiecone przez ludzi.
W społecznej walce z dzikimi wysypiskami wspierają go kolejni ochotnicy, a dzięki wspólnej pracy udało się dotychczas zebrać 328 ton śmieci. – Jest dla mnie niepojęte, dlaczego niektórzy ludzie w dalszym ciągu porzucają „gabaryty” w lasach i zagajnikach. Można je bezpłatnie oddać do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów albo poczekać na zbiórki organizowane przez gminy. Apeluję o rozsądek – mówi Woźniak.
Mieszkający w Pszennie emerytowany pracownik Poczty Polskiej i członek Polskiego Związku Łowieckiego od kilku lat cały swój wolny czas poświęca na sprzątanie śmieci. Z polnych dróg, lasów, przydrożnych rowów, rzek i stawów Waldemar Woźniak wyciąga systematycznie tysiące odpadów i skutecznie doprowadza do ich wywiezienia na legalne wysypiska. Jak wylicza społecznik, od 2019 roku udało się zebrać już ponad 328 ton śmieci. Dzięki jego inicjatywie w ciągu ostatniego miesiąca na terenie powiatu świdnickiego udało się zlikwidować kolejne dzikie wysypiska, z których wywieziono łącznie 3 tony śmieci.
W porządkowaniu regionu Woźniakowi w ostatnim czasie pomagał Krzysztof Matuła. – Sprzątaliśmy okolice ulicy Towarowej oraz zagajnika przy ulicy Kliczkowskiej w Świdnicy, gdzie porzucono masę śmieci, opony i zderzaki. Zajęliśmy się też porządkowaniem poboczy drogi powiatowej między Opoczką a Lutomią. Zebraliśmy tam aż 42 worki śmieci i dwie opony. Regularnie zaglądam na platformę widokową pod Modliszowem, gdzie co poniedziałek zbieram po 5 worków śmieci. Staram się również doglądać porządku na terenie Mirosławic w powiecie wrocławskim – wylicza społecznik. Swoje podziękowania kieruje przy tym do wszystkich mieszkańców, samorządów, instytucji oraz firm wspierających jego starania. Ostatnio do tego grona dołączyła kopalnia granitu z Chwałkowa, która na potrzeby prac porządkowych zapewniła zakup paliwa do samochodu oraz zakup worków na odpady.
Jak dodaje Woźniak, w dalszym ciągu wyzwaniem pozostaje uprzątnięcie okolic pałacu w Gniechowicach (pow. wrocławski), gdzie w wyniku ostatnich prac udało się zebrać kolejnych 160 worków z odpadami. – Sprzątanie trwa tam dalej, ponieważ porzucone tam śmieci śmiało wypełnią jeszcze z tysiąc worków – wskazuje. Społeczne porządki będą też prowadzone w nowych miejscach, w tym na terenie przy ulicy 1 Maja w Świdnicy, gdzie porzucone zostały odpady gabarytowe, a także w okolicy miejskiego targowiska.
/mn/