Strona główna Temat dnia Ponad pół tysiąca worków z butelkami pod pałacem. Trwa walka z dzikim...

Ponad pół tysiąca worków z butelkami pod pałacem. Trwa walka z dzikim wysypiskiem [FOTO]

0

Waldemar Woźniak od lat zmienia swoje najbliższe otoczenie i ratuje środowisko, porządkując pobocza, polne drogi oraz lasy. W społecznej walce z dzikimi wysypiskami wspierają go kolejni ochotnicy, a dzięki wspólnej pracy udało się dotychczas zebrać 323 tony śmieci. Sen z powiek spędza mu teren sąsiadujący z pałacem w Gniechowicach (pow. wrocławski). – To miejsce od lat jest opuszczone i zamieniło się w śmietnisku. Butelek nie da się zliczyć! – wskazuje Woźniak.

Mieszkający w Pszennie emerytowany pracownik Poczty Polskiej i członek Polskiego Związku Łowieckiego od kilku lat cały swój wolny czas poświęca na sprzątanie śmieci. Z polnych dróg, lasów, przydrożnych rowów, rzek i stawów Waldemar Woźniak wyciąga systematycznie tysiące odpadów i skutecznie doprowadza do ich wywiezienia na legalne wysypiska. Jak wylicza społecznik, od 2019 roku udało mu się zebrać już ponad 323 tony śmieci. W porządkowaniu regionu pomaga mu Grzegorz Matuła, a ostatnio do sprzątania przyłączył się 18-letni Patryk, wnuk Waldemara Woźniaka.

W ciągu ostatnich trzech tygodni społecznicy zajmowali się sprzątaniem Świdnicy, gdzie udało im się zebrać 1,2 tony odpadów. Porządki na terenie platformy widokowej pod Modliszowem zakończyły się zebraniem 32 worków śmieci, a kolejnych 21 worków zebrano w sąsiedztwa parkingu w Mirosławicach. Prawdziwym wyzwaniem są jednak prace związane ze sprzątaniem okolic pałacu w Gniechowicach, gdzie w ostatnim czasie udało się zebrać 557 worków śmieci. – Prace trwają dalej. Potrzeba tam jeszcze z tysiąc worków – szacuje Woźniak.

/mn/

Poprzedni artykułZapraszają na turniej siatkarskich mikstów
Następny artykułPraca w sektorze medycznym na Dolnym Śląsku. Jak zdobyć odpowiednie kwalifikacje?