Już po raz trzeci w I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Kasprowicza w Świdnicy świętowano dzień ukulele. Przy akompaniamencie kilkunastu niewielkich gitar na szkolnym korytarzu wybrzmiały „Hakuna matata”, „The Coconut Song” oraz hymn świdnickiego ogólniaka.
Hawajskie i słoneczne rytmy już kolejny raz zagościły w Kasprowiczu za sprawą nauczyciela biologii Michała Żabrowskiego. Zaprosił on szkolną społeczność do świętowania Światowego Dnia Ukulele, który obchodzony jest 2 lutego. – Towarzyszą nam nastroje radosne i słoneczne – i to jest właśnie nasz cel. Ukulele to instrument, który jest uosobieniem radości życia, uśmiechu, słońca, ciepła, lata, szumiących fal i żółtego piasku na plaży, przy której rosną palmy. Mamy tort oraz ciastka w kształcie ukulele. Cieszymy się tym świętem bardzo. Niestety, jest tylko raz do roku – mówi Żabrowski.
– Przez pozostałą część roku też próbujemy grać. Być może znowu ruszy kurs gry na ukulele w naszym liceum. Nie ma niestety muzyki w programie liceum, więc coś trzeba robić, żeby wrażliwość muzyczną podtrzymywać. Jestem cały czas pod wrażeniem tej imprezy, bo jak widać ściąga ona tłumy z całej szkoły – dodaje Żabrowski.
/mn/