W ramach Festiwalu Góry Literatury do Świdnicy zawitała obywatelska akcja Tour de Konstytucja. Jej celem jest przybliżenie roli praworządności i zasad demokracji w świetle nadchodzących wyborów parlamentarnych oraz zachęcenie obywateli do szerokiego w nich udziału. – Chodzi o to, żebyśmy jako społeczeństwo byli społeczeństwem obywatelskim, żebyśmy mieli świadomość przysługujących nam praw i żebyśmy potrafili z nich odpowiednio korzystać – podkreśla sędzia Igor Tuleya.
Ogólnopolska akcja Tour de Konstytucja organizowana jest już po raz trzeci z inicjatywy fundacji Kongres Obywatelskich Ruchów Demokratycznych. Współtworzą ją środowiska prawnicze, uniwersyteckie, sędziowie i prokuratorzy oraz organizacje obywatelskie. W tym roku akcja odbywa się pod hasłem „Głosuję na Polskę”. – W nadchodzących wyborach każdy obywatel Polski powinien być świadomy swoich praw wyborczych, a co za tym idzie, możliwości kontroli wyborów z jego udziałem. Chcemy, aby każdy z nas, bez względu na poglądy polityczne, mógł otrzymać szczegółowe i wyczerpujące odpowiedzi na pytania dotyczące mechanizmu wyborczego – wyjaśniają organizatorzy wydarzenia.
W ramach tegorocznego Tour de Konstytucja zaplanowano przeszło sto przystanków w całym kraju. W środę akcja zawitała do Świdnicy. – Trzecia edycja inicjatywy zaczęła się 4 czerwca w Buku i potrwa do końca września. Objechana zostanie praktycznie cała Polska. Frekwencja jest różna. Przystanki są w miastach, miasteczkach, wsiach. Nie ma reguły – w dużym mieście potrafi przyjść kilkadziesiąt osób, w małej miejscowości nawet kilkaset. Warto taki przystanek organizować nawet dla jednej osoby, dla jednego obywatela – mówi Igor Tuleya, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.
– Rozmawiamy tak naprawdę o wszystkim. Tematem wiodącym trzeciej edycji Tour de Konstytucja jest prawo wyborcze. Nie mówimy oczywiście na kogo głosować, ponieważ cała inicjatywa jest apartyjna, natomiast tłumaczymy rozmaite zawiłości i uczulamy na pewne problemy, które mogą wystąpić przy wyborach. Inicjatywa jest obywatelska. Spotkania organizowane są przez obywateli dla obywateli i są otwarte dla wszystkich. Każdy może przyjść. Nie ma różnicy, czy głosujemy na białych, niebieskich czy fioletowych – wyjaśnia Tuleya. – Chodzi o to, żebyśmy jako społeczeństwo byli społeczeństwem obywatelskim, żebyśmy mieli świadomość przysługujących nam praw i żebyśmy potrafili z nich odpowiednio korzystać – podkreśla sędzia.
Uczestniczący w obywatelskiej inicjatywie sędzia Tuleya przez blisko dwa lata nie mógł orzekać, ponieważ został bezprawne zawieszony w czynnościach służbowych sędziego. Przed tygodniem wyrok w jego sprawie wydał Europejski Trybunał Praw Człowieka. Trybunał uznał, że w jego przypadku doszło do naruszenia prawa do rzetelnego procesu, wolności słowa i poszanowania życia prywatnego. Polska została zobowiązana do wypłacenia Tulei zadośćuczynienia w wysokości 30 tys. euro i opłacenie 6 tys. euro kosztów sądowych.
/mn/
