Do tragicznego wypadku doszło w zalanym wyrobisku nieczynnych kamieniołomów w Chwałkowie. Zginął mężczyzna, który skakał do wody z około 30-metrowego urwiska.
27-latek z Pieszyc prawdopodobnie zahaczył w locie o wystającą skałę i spadł na półkę skalną, w miejscu, gdzie woda ma niewielką głębokość. Dalej głębia sięga nawet 40-metrów. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Sprawą zajmują się policja i prokuratura.
Zmarły był jedną z wielu osób, które wypoczywały nad brzegami kamieniołomu. Większość siada tuż nad stromymi brzegami, nie brakuje także śmiałków, skaczących do wody z wysokości kilkudziesięciu metrów. – To jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w okolicach Sobótki – ostrzegają policjanci.