Po szalenie dramatycznej walce i pięknej pogoni w końcówce spotkania, młodzicy Świdnickiego Klubu Piłki Ręcznej przegrali z SKF Wisłą Płock 29:30 (14:17) w meczu o brązowy medal Pucharu ZPRP. Decydujące trafienie dla rywali padło w ostatniej sekundzie gry…
– Teraz jest złość, niedosyt i smutek, ale… jesteśmy czwartym zespołem w Polsce! Setki klubów, tysiące zawodników chciałoby być w tym miejscu! Brawo za cały sezon i wspaniale emocje! – komentują włodarze ŚKPR-u Świdnica.
Mecz z Wisłą długo toczył się pod dyktando rywali. Przewaga oscylowała między 1 a 5 bramkami. Do przerwy było 17:13, a w 40. minucie już 27:21 dla płocczan. Jednak niesione dopingiem Szare Wilki dokonały wówczas rzeczy niewiarygodnej, bo w zaledwie osiem i pół minuty doprowadziły do stanu 28:28! Gdyby mecz trwał kilka minut dłużej Szare Wilki prawdopodobnie przełamałyby przeciwników. Przy stanie 29:29 ostatnią akcję miała Wisła. Ostatni rzut, równo z końcową syreną był jednak skuteczny. Konrad Anioł był blisko obrony, a kilka sekund wcześniej świdniczanie, wydaje się, że słusznie reklamowali zagranie nogą zawodnika Wisły…
Orlen Wisła Płock ŚKPR Świdnica 30:29 (17:13)
ŚKPR: Anioł, Firlej – Czerwiński 12, D. Błaszyk 7, Marek 5, Maksymowicz 2, Mitek 2, Ruszaj 1, Bagiński, J. Kocjan, Czapla, Zisiadis, Szczygieł, Choiński
/ŚKPR/