Worki z pociętymi na paski dokumentami trafiły do lasu w okolicach Szczytnej i przydrożnych rowów między Wirami i Wirkami. Jak informują Fakty Wrocław w TVP3, na paskach czytelne są dane osobowe – NIP-y, regony, adresy, nazwiska. Dokumenty mogły dotyczyć klientów ZUS, ale jak stwierdził Jerzy Gajos, dyrektor zakładu w Wałbrzychu, dotychczas system niszczenia działał bez zarzutu.
Sprawą po zgłoszeniu reporterów w pierwszej kolejności zajęła się policja. Prawdopodobnie trafi także do prokuratury. – Dokumenty zostały nieprawidłowo włożone do niszczarki i rzeczywiście czytelne są dane osobowe – powiedział Swidnica24.pl Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy. – Mogło dojść do złamania ustawy, jednak trzeba wyjaśnić, kto odpowiadał za proces niszczenia i kto wyrzucił ścinki do lasu.