Razem z uruchomieniem lodowiska w Świdnicy rozpoczął się także sezon na curling. Dolnośląski Klub Curlingowy Dzik Świdnica zaprasza wszystkich do spróbowania swoich sił na treningu otwartym. Treningi odbywają się dwa razy w tygodniu, we wtorki i czwartki o godzinie 20:00. Wystarczą chęci, czyste buty sportowe na zmianę i można zacząć swoją przygodę z jedną z najbardziej fascynujących dyscyplin olimpijskich.
– Curling to bardzo towarzyska i rekreacyjna dyscyplina sportu, w którą grać może każdy! W Polsce najpopularniejszą dyscypliną zimową są skoki narciarskie, których większość osób nigdy nie będzie miała możliwości spróbować, a z curlingiem jest odwrotnie. Podczas treningów w Świdnicy dla nowych osób prowadzone są zajęcia wprowadzające. Nowicjusze dowiedzą się jakie są podstawowe zasady w curlingu, przeprowadzony zostanie instruktaż jak należy grać, a po około godzinie chętni rozegrają swój pierwszy mecz! Curling sprawia dużo radości i bardzo łatwo jest rozpocząć swoją przygodę w tym sportem. W przeciwieństwie do wspomnianych skoków możemy uprawiać curling rekreacyjnie, od czasu do czasu. Oczywiście, jeżeli ktoś bardzo zaangażuje się w treningi to występ na igrzyskach olimpijskich jest możliwy – przekonuje Bartosz Łobaza, prezes klubu ze Świdnicy. Pochodzący z Wałbrzycha zawodnik jest też reprezentantem Polski, który ma w swoim dorobku srebrny i brązowy medal Mistrzostw Europy Dywizji B.
W trakcie ostatnich ferii zimowych, kiedy trwały Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, treningi otwarte pękały w szwach. Na ostatnim treningu w zeszłym sezonie było ponad 60 osób. Start sezonu jest dużo spokojniejszy i nie ma tłumów na zajęciach. – Pojawiało się pytanie co dalej po pierwszym treningu? – relacjonuje prezes – Nowe osoby mają dwie drogi. Pierwsza – można w dowolnym momencie pojawić się na kolejnym treningu otwartym, powypuszczać parę kamieni i zagrać mecz, a nawet wziąć udział w Dzikiej Lidze Curlingu, do której w tym roku można zgłosić się indywidualnie u koordynatora Bartosza Pietrzaka. Składy drużyn mają być losowane, tak by trafić do drużyny z bardziej doświadczonymi zawodnikami. Drugą drogą jest dołączenie do klubu, co wiąże się ze składkami, ale w zamian dostaje się tańsze treningi, więcej możliwości treningowych, organizowane wyjazdy na turnieje, spotkania integracyjne oraz m.in. dofinansowanie startów juniorów oraz w Polskiej Lidze Curlingu, a przede wszystkim nowy członek klubu staje się częścią niezwykłej społeczności curlingowej.
Świdnica jest jedynym miejscem na Dolnym Śląsku, gdzie można spróbować tej zimowej dyscypliny olimpijskiej. W Polsce warunki do uprawiania curlingu są skromne. Istnieje tylko jedna profesjonalna 4-torowa hala w Łodzi. Dedykowane sezonowe tory do curlingu są w Krakowie, Gdańsku oraz w Pawłowicach na Śląsku. Od września Polska Federacja Klubów Curlingowych, bez której curling w Świdnicy by nie powstał, dołączyła do Światowej Federacji Curlingu (WCF) i może wysyłać reprezentację na Mistrzostwa Świata oraz Europy. Mimo, że curling swoją historią sięga średniowiecza to na świecie wciąż się rozwija, a PFKC zostało 70 członkiem WCFu. Największą popularnością curling cieszy się w Kanadzie, gdzie zarejestrowanych jest około 900 tysięcy zawodników! W Europie liderem pod względem dedykowanych miejsc do gry jest Szwajcaria.
– Serdecznie zapraszamy na treningi również młodzież w wieku 13-18 lat. Chcielibyśmy stworzyć sekcję juniorów młodszych, która mogłaby rywalizować w zawodach ogólnopolskich. Można przeżyć ciekawą sportową przygodę, odwiedzić różne miejsca oraz poznać ludzi z pasją. Warto spróbować rywalizacji, ponieważ liczba juniorów w Polsce nie jest zbyt duża, także szansa na medale Mistrzostw Polski przy intensywnych treningach jest realna. Mnie osobiście curling zaprowadził nawet do Nowej Zelandii, gdzie rozgrywałem kwalifikacje do Mistrzostw Świata – zachęca Bartosz Łobaza, który w swoim dorobku ma także 10 medali Mistrzostw Polski.
Zajęcia są prowadzone przez Bartosza i instruktorów curlingu PFKC. Każdy może przyjść i spróbować swoich sił. Wystarczy zabrać ze sobą buty sportowe na zmianę, ciepłe skarpety i spodnie, które nie będą krępowały ruchów (odradzamy jeansy). Opłata za trening wynosi 30 zł dla osób dorosłych oraz 15zł dla juniorów młodszych (do 18. roku życia).
– W zeszłym tygodniu minęło 3 lata od kiedy curling pojawił się z powrotem w Świdnicy. W tym czasie został zawiązany Dolnośląski Klub Curlingowy Dzik Świdnica. Juniorzy i juniorki rywalizowali w Mistrzostwach Polski oraz Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Odbył się 1. Świdnicki Turniej Curlingowy, który ma mieć drugą edycję na koniec obecnego sezonu. W Polskiej Lidze Curlingu aktualnie startują dwie męskie oraz jedna kobieca drużyna. Zawodnicy ze Świdnicy stanęli na podium turnieju Par Mieszanych w Giżycku we wrześniu tego roku. Jesteśmy niezmiernie ciekawi co przyniesie obecny sezon – zastanawia się Małgorzata Rudownik, wiceprezes klubu.
/DKC Dzik Świdnica/