Do 5 lat więzienia grozi dwóm młodym mężczyznom, którzy uczestniczyli w demolowaniu szynobusu, trzeci będzie odpowiadał za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Pociągiem ze Świdnicy do Oławy wracała grupa kiboli.
Zdjęcie nadesłane przez czytelnika Swidnica24.pl
10 września na stacji Jaworzyna Śląska z szynobusa przez okna uciekało kilkudziesięciu mężczyzn, a w pościg ruszyli za nimi policjanci. – Funkcjonariusze KPP w Świdnicy zabezpieczali przejazd kibiców Moto Jelcz Oława na trasie Świdnica Miasto do Legnicy. Przed dojazdem do stacji w Jaworzynie Śląskiej funkcjonariusze usłyszeli w części zajmowanej przez kibiców odgłosy, mogące świadczyć o tym, że dochodzi do niszczenia mienia na szkodę przewoźnika. Podjęli stosowne czynności służbowe, co spotkało się z nieoczekiwaną agresją kibiców, która przerodziła się w atak słowny i fizyczny w stosunku do interweniujących policjantów – opisywała zajście Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy.
– 12 września zostało wszczęte śledztwo w sprawie zniszczenia mienia w postaci wybicia w szynobusie 5 szyb, uszkodzenia foteli i stolika wewnątrz pojazdu. Właściciel, Koleje Dolnośląskie, oszacował straty na 18 tysięcy złotych – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. Podczas zajść policja zatrzymała trzech mężczyzn. Dwaj mieszkańcy Wrocławia w wieku 23 i 21 lat usłyszeli zarzut zniszczenia mienia w ramach występku chuligańskiego, którego mieli się dopuścić wspólnie i w porozumieniu z innymi, nieustalonymi osobami. – Nie przyznali się i złożyli wyjaśnienia – mówi prokurator. Za ten czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Trzeci mężczyzna, 33-letni mieszkaniec Oławy, ma zarzut znieważenia, naruszenia nietykalności cielesnej i kierowania gróźb karalnych do funkcjonariusza policji. Przyznaje się do tych czynów, a grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wszyscy podejrzani zostali objęci dozorem policji. Koleje Dolnośląskie będą się domagały od sprawców pokrycia kosztów naprawy szynobusa.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]